Boks. Tymex Boxing Night 14. Oskar Kapczyński: Mój ciężki charakter został skarcony

- Ostatnia porażka przyniosła mi więcej pozytywów niż negatywów. Mój ciężki charakter został skarcony, ale wrócę na ring jako lepszy pięściarz - mówi Oskar Kapczyński, który spotka się z Marcinem Piegonskim na gali Tymex Boxing Night 14.

Mateusz Hencel
Mateusz Hencel
Oskar Kapczyński: Mój ciężki charakter został skarcony Materiały prasowe / Tymex Boxing Night / Oskar Kapczyński: Mój ciężki charakter został skarcony
Pojedynek w kategorii średniej został zakontraktowany na 6 rund. Wcześniej pochodzący z miejscowości Podgórzyn koło Jeleniej Góry Oskar Kapczyński toczył walki 4-rundowe.

W grupie Tymex Boxing Promotion, kierowanej przez Mariusza i Marcela Grabowskich oraz Mariusza Konieczyńskiego, nie brakuje zdolnych, młodych bokserów. Jednym z nich jest właśnie 20-letni Oskar Kapczyński. W 2016 roku błysnął podczas mistrzostw Polski kadetów w Ząbkowicach Śląskich (w wadze do 70 kg), gdzie jako jedyny przed czasem wygrywał w ćwierćfinale, półfinale i finale. Dwa lata później, jeszcze przed 18. urodzinami, miał już 2 zwycięstwa na ringach zawodowych. Następnie splot niekorzystnych wydarzeń, m.in. kontuzja i wypadek samochodowy sprawiły, że miał 2-letnią przerwę. Po powrocie wygrał z Błażejem Nowakiem i przegrał z Kacprem Salaburą.

- Byłem osłabiony, nie pamiętam niczego z pierwszej rundy walki z Kacprem. Niemalże jestem pewny, że mój organizm po prostu nie wytrzymał. Chodzi o nieumiejętne zbijanie wagi i zajeżdżanie organizmu do ostatniego dnia przed ważeniem. Salabura zauważył, że opadam z sił i konsekwentnie to wykorzystywał. Kategorii średniej nie zmieniam, ale podejście będzie zupełnie inne - przyznał Oskar Kapczyński.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mamed Chalidow w wielkiej formie. "Kto następny?"

Młody bokser Tymexu współpracuje z Piotrem Trenczyńskim i Stanisławem Godlewskim, a do sztabu dołączył też trener mentalny Frank Barton i trener przygotowania siłowego Filip Załubski (to powrót do współpracy z Oskarem Kapczyńskim). - Mam wokół siebie pozytywne osoby, a w międzyczasie poznałem kilku dobrych ludzi i czuję, że jestem coraz lepszym sportowcem. W zasadzie postaraliśmy się, aby zniwelować te braki, które trzeba było skorygować. A przede wszystkim ważna była zmiana z "muszę" na "chcę". Dużo też sparuję, od każdego trzeba łapać naukę - mówił pięściarz promowany przez Mariusza Grabowskiego.

- Mam 20 lat, rozwijam się, a co za tym idzie moje ciało też się rozwija. Porażka w Arłamowie przyniosła mi więcej pozytywów niż negatywów. Czy popsuła plany? Może trochę spowolniła, ale jeszcze raz zaznaczę - pozwoliła na zmianę nastawienia na tu i teraz, a nie wybieganie lata świetlne w przód. Przegrałem, owszem, ale z drugiej strony skarciło to mój ciężki charakter i pokazało, że niektórych rzeczy nie oszukam. Mimo tego, że bardzo bym chciał - zapowiedział zawodnik.

Na Tymex Boxing Night 14 Oskar Kapczyński zmierzy się z Marcinem Piegonskim, który reprezentuje Niemcy, a na co dzień trenuje w Holandii. - Skrupulatnie obmyślamy taktykę. Wiem, że to twardy zawodnik, który lubi się wdać w bitkę, wywodzący się z kickboxingu - dodał Oskar Kapczyński.

Głównym wydarzeniem gali w Szydłowcu organizowanej przez Tymex Boxing Promotion będzie starcie Międzynarodowego Mistrza Polski kategorii lekkiej Damiana Wrzesińskiego z Meksykaninem Luisem Angelem Viedasem. Na ring wraca były Międzynarodowy Mistrz Polski w wadze półśredniej Łukasz Maciec, który spotka się z Czechem Markiem Andryskiem.

Zobacz także: GROMDA. Prawdziwy twardziel walk na gołe pięści. ŁAZAR wraca do gry na GROMDA 3!

Zobacz także: Boks. Deontay Wilder rozpoczyna batalię prawną. Były czempion zamierza zablokować walki Fury'ego

Czy będziesz oglądał galę Tymex Boxing Night 14?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×