Krzysztof Włodarczyk trafił do więzienia na pięć miesięcy. To dlatego, że poruszał się samochodem, choć miał sądowy zakaz. Takie informacje przekazał w czwartek "Super Express".
Ostatnio dużo mówiło się o tym, że "Diablo" może stoczyć pojedynek z Tommym McCarthym. Teraz już wiadomo, że te plany nie są aktualne.
- Wiadomo, że to opóźni jego karierę. Miał walczyć na mistrzostwach Europy, takie były przymiarki, a teraz to się opóźni. Więcej nie chcę komentować, bo co ja mogę powiedzieć? - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Andrzej Kostyra, ceniony ekspert bokserski i dziennikarz "Super Expressu".
Jednocześnie nie ukrywa, że darzy Włodarczyka sympatią. - Ja bardzo go cenię jako boksera. Bardzo lubię tego faceta. Tutaj coś takiego się stało, no i cóż nabroił, więc będzie musiał odpokutować. Tak to już jest w życiu - dodaje Kostyra.
Jeżeli nic się nie zmieni, to Włodarczyk opuści więzienie w połowie czerwca. Można się domyślać, że w takiej sytuacji zawalczy dopiero pod koniec roku.
Czytaj także:
> Boks. Łukasz Różański o Szpilce: Mam nadzieję, że wreszcie przestanie wymyślać i płakać
> Boks. Ewa Brodnicka wróci do ringu 13 marca w Dzierżoniowie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego talentu Chalidowa nie znaliśmy. Co za umiejętności!