Jak poinformował portal ringpolska.pl, oba testy na obecność Covid-19 dały wynik negatywny i Polak może spokojnie oczekiwać na sobotni pojedynek. Rywalem Polaka na gali w Wembley Arenie będzie niepokonany Lawrence Okolie (15-0, 12 KO).
Krzysztof Głowacki do dnia walki nie może opuszczać hotelu. W nim zakwaterował się wraz z trenerem Fiodorem Łapinem, swoim bratem i Jackiem Szelągowskim z grupy Knockout Promotions.
Pięściarz z Wałcza pierwotnie miał zmierzyć się z Brytyjczykiem 12 grudnia 2020 roku, ale na tydzień przed pojedynkiem otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Jego miejsce zajął Nikodem Jeżewski, który przegrał z Okolie'em w 2. rundzie. Stawką walki nie był jednak mistrzowski pas federacji WBO.
ZOBACZ WIDEO: Kto będzie kolejnym rywalem Mameda Chalidowa? Wielkie nazwiska w głowach włodarzy KSW
Głowacki ciężko przechodził chorobę, ale ostatecznie udało mu się wyjść z niej bez poważniejszych powikłań. Ostatni pojedynek stoczył w czerwcu 2019 roku, kiedy w Rydze przegrał w kontrowersyjnych okolicznościach z Mairisem Briedisem i stracił pas mistrza świata w kategorii junior ciężkiej.
Pojedynek Głowackiego z Okolie'em to walka wieczoru gali grupy Matchroom Boxing w Londynie. Transmisja z wydarzenia na platformie streamingowej DAZN.
Zobacz także:
Andrzej Wasilewski o pretensjach Artura Szpilki: Nie odniósł się do treści. Kwestie biznesowe są ustalone
"To przechodzi ludzkie pojęcie". Artur Szpilka totalnie zażenowany