MB Boxing Night 9. Udany powrót Roberta Parzęczewskiego. Sędziowie nie mieli wątpliwości

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Robert Parzęczewski
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Robert Parzęczewski
zdjęcie autora artykułu

Robert Parzęczewski pewnie pokonał na punkty Facundo Nicolasa Galovara na gali MB Boxing Night 9 w Szklarskiej Porębie. "Arab" udanie powrócił do ringu po dotkliwej porażce z rąk Szerzoda Chusanowa.

Parzęczewski przez osiem rund dyktował warunki w ringu. Polak przeważał nad Argentyńczykiem w każdej płaszczyźnie, kilkukrotnie mając rywala "na widelcu". Nokautu jednak nie było, a Galovar pokazał, że potrafi przyjąć cios.

Rywal "Araba" nie przyjechał na galę w Szklarskiej Porębie wyłącznie po wypłatę. Były momenty, w których podjął wyrównaną walkę z bokserem z Częstochowy.

Sędziowie punktowali pojedynek w stosunku 80-72, 80-72 i 78-74 na korzyść Roberta Parzęczewskiego.

ZOBACZ WIDEO: Kto będzie kolejnym rywalem Mameda Chalidowa? Wielkie nazwiska w głowach włodarzy KSW

27-latek odniósł 26. wygraną na zawodowstwie i udanie powrócił do ringu po niespodziewanej porażce przez nokaut z Szerzodem Chusanowem. Niewykluczone, że w kolejnym pojedynku dojdzie do jego rewanżu z Uzbekiem.

Galovar po raz pierwszy pokazał się w Polsce. Argentyńczyk doznał szóstej porażki w zawodowej karierze.

Zobacz także: Andrzej Wasilewski o pretensjach Artura Szpilki: Nie odniósł się do treści. Kwestie biznesowe są ustalone "To przechodzi ludzkie pojęcie". Artur Szpilka totalnie zażenowany

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)