Do ostatnich chwil zbijał kilogramy. To zdjęcie Szeremety mówi wszystko

Getty Images / Sye Williams / Na zdjęciu: Kamil Szeremeta (po prawej)
Getty Images / Sye Williams / Na zdjęciu: Kamil Szeremeta (po prawej)

Kamil Szeremeta (21-1, 5 KO) zmieścił się w limicie wagi średniej przed walką z Jaime Munguią (36-0, 29 KO), ale kosztowało go to wiele wysiłku. Polak w mediach społecznościowych skomentował swoją batalię ze ścinaniem zbędnych kilogramów.

W tym artykule dowiesz się o:

Szeremeta pojedynek z Munguią przyjął w zastępstwie za Macieja Sulęckiego z zaledwie dwutygodniowym wyprzedzeniem. 31-latek ani chwili nie zastanawiał się nad wylotem do El Paso, wiedząc, że starcie wieczoru dużej gali w USA to dla niego duża szansa pod względem sportowym i finansowym.

Jak się okazuje do ostatnich chwil przed oficjalnym ważeniem Polak walczył ze zbijaniem kilogramów. Wyraźnie zmęczony były mistrz Europy wniósł na wagę 72,45 kg i ostatecznie zmieścił się w limicie, dlatego pojedynek o pas WBO Intercontinental nie jest zagrożony.

"Waga zrobiona, choć walka była do ostatniej minuty!" - napisano na twitterowym profilu Knockout Boxing Night.

Sam bokser z Białegostoku także odniósł się do zbijania wagi przed walką z Jaime Munguią w mediach społecznościowych.

ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski tylko się zgiął! KSW pokazało kosmiczne akcje z gali

"NIGDY nie oceniaj Człowieka, bo nie wiesz przez jakie góry i doliny musiał On przejść, aby stać się tym kim jest... Limit wagowy zrobiony! Za POLSKĘ auuuuuuuu" - napisał Kamil Szeremeta na Instagramie.

Czytaj także:
Co za forma! Błachowicz już mógłby walczyć z Teixeirą
Kamil Szeremeta przed kolejną życiową szansą. Zobacz zapowiedź walki [WIDEO]

Komentarze (0)