Szeremeta pojedynek z Munguią przyjął w zastępstwie za Macieja Sulęckiego z zaledwie dwutygodniowym wyprzedzeniem. 31-latek ani chwili nie zastanawiał się nad wylotem do El Paso, wiedząc, że starcie wieczoru dużej gali w USA to dla niego duża szansa pod względem sportowym i finansowym.
Jak się okazuje do ostatnich chwil przed oficjalnym ważeniem Polak walczył ze zbijaniem kilogramów. Wyraźnie zmęczony były mistrz Europy wniósł na wagę 72,45 kg i ostatecznie zmieścił się w limicie, dlatego pojedynek o pas WBO Intercontinental nie jest zagrożony.
"Waga zrobiona, choć walka była do ostatniej minuty!" - napisano na twitterowym profilu Knockout Boxing Night.
Waga zrobiona, choć walka była do ostatniej minuty!@ringpolska @boxingfun @Boks4ever @MandesR pic.twitter.com/f6wqMSr4Xw
— Knockout Boxing Night (@knockoutprm) June 18, 2021
Sam bokser z Białegostoku także odniósł się do zbijania wagi przed walką z Jaime Munguią w mediach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski tylko się zgiął! KSW pokazało kosmiczne akcje z gali
"NIGDY nie oceniaj Człowieka, bo nie wiesz przez jakie góry i doliny musiał On przejść, aby stać się tym kim jest... Limit wagowy zrobiony! Za POLSKĘ auuuuuuuu" - napisał Kamil Szeremeta na Instagramie.
Czytaj także:
Co za forma! Błachowicz już mógłby walczyć z Teixeirą
Kamil Szeremeta przed kolejną życiową szansą. Zobacz zapowiedź walki [WIDEO]