Do pierwszej walki Kownackiego z Heleniusem doszło w marcu 2020 roku. W Barclays Center faworyzowany Polak sensacyjnie przegrał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie. Pięściarz pochodzący z Łomży doznał wówczas pierwszej porażki w karierze.
Rewanż z "Nordyckim Koszmarem" był już kilkukrotnie przekładany, głównie ze względu na pandemię koronawirusa. Ostatecznie obaj bokserzy spotkają się w rewanżu 24 lipca i wejdą do ringu tuż przed Deontayem Wilderem i Tysonem Furym, którzy po raz trzeci zawalczą o mistrzostwo świata organizacji WBC w wadze ciężkiej.
- Jestem bardzo podekscytowany powrotem do ringu - powiedział Adam Kownacki, cytowany przez boxingscene.com. - Pandemia utrudniła życie wszystkim, ale już wracamy do normy. Bycie częścią tak poważnej gali w pay-per-view to wspaniałe uczucie i jest to wspaniała rzecz dla fanów naszego sportu [...] Nie mogę się doczekać zemsty na Robercie Heleniusie. To był długi rok, czekając na rewanż, ale 24 lipca odniosę zwycięstwo. Czuję, że wszystko wróci do normy i udowodnię, że jestem jednym z najlepszych zawodników wagi ciężkiej na świecie - dodał.
Jak na razie nie wiadomo, czy któraś z polskich stacji będzie transmitować galę w Las Vegas.
Czytaj także:
Karolina Kowalkiewicz zawalczy na UFC 265! Znamy jej rywalkę
KSW 62. Michał Michalski poznał rywala. Zwycięzca będzie blisko walki o pas
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: współwłaściciel KSW powalczy z... Pudzianowskim?! Padła propozycja