Opinie ekspertów przed walką Mairis Briedis - Krzysztof Głowacki mocno podzielone. Faworytem Polak
Już tylko dni dzielą nas od starcia Krzysztofa Głowackiego z Mairisem Briedisem. Stawką rywalizacji będą pasy mistrzowskie federacji WBC i WBO. Zdaniem ekspertów to ręka Polaka powędruje w górę, lecz nie wszyscy są zgodni.
Jakub Biłuński (dziennikarz Bokser.org)
Wynik wojny w Rydze bardzo trudno przewidzieć. Wyraźnym faworytem bukmacherów jest Mairis Briedis, ale mam wrażenie, że szanse rozkładają się mniej więcej po równo. Zadecydują niuanse taktyczne i techniczne oraz dyspozycja dnia - to banał, lecz w tym przypadku jak najbardziej uprawniony. Pamiętajmy, że Mairis przez długi czas walczył z kontuzjami, które być może udało się już wyleczyć, jednak dwie ostatnie walki Łotysza wyglądały po prostu źle. Bezbarwny pojedynek z Francuzem Deslaurierem można zakwalifikować jako starcie bez stawki i pominąć jego ocenę, z kolei kontrowersyjna wygrana z Noelem Gevorem była poważnym znakiem ostrzegawczym i mogła nawet wskazywać na trwały regres. Forma Briedisa to w tej chwili zagadka, natomiast Głowacki odzyskał w turnieju WBSS pięściarski wigor i świetną walką z Maksymem Własowem potwierdził, że wciąż liczy się w grze na światowym poziomie.
Zobacz także: Janusz Pindera o pojedynku Głowacki - Briedis. "To walka 50-50, Polak nigdy nie stoi na straconej pozycji"
Briedis w szczytowej formie to zawodnik bardziej wszechstronny od Krzysztofa Głowackiego, lepiej pracujący na nogach i dysponujący lepszym refleksem w obronie. Łotysz jest również silniejszy fizycznie, dlatego klucza do zwycięstwa należy szukać w odpowiednio wykorzystanym stylu Polaka. Fiodor Łapin potrafi w ważnych walkach szkicować kapitalną strategię, a Głowacki jest mu fanatycznie oddany i wznosi się na wyżyny. Niegdyś porównywałem ''Główkę'' do radzieckiego żołnierza, dziś widzę w nim raczej typ mudżahedina, człowieka gotowego oddać życie dla sprawy bez najmniejszego wahania. Bojownik z Wałcza kocha świętą wojnę, atakuje z pełnym poświęceniem, a zarazem umie zachować surową dyscyplinę, niezbędną do przetrwania natarć potężniejszego wroga. Myślę, że w pojedynku z Łotyszem powinien postawić na walkę z kontry, ciężar na nodze zakrocznej, różnorodne akcje w drugie tempo wyprowadzane ze swojej charakterystycznej, szerokiej pozycji mocno bijącego mańkuta. Briedis lubi ujarzmiać zawodników wywierających presję, nieco gorzej radzi sobie z dobrze okopanymi partyzantami.
Typ: niejednogłośne zwycięstwo Głowackiego
Na kolejnej stronie opinia Kacpra Bartosiaka