Szpilka będzie walczyć z Wilderem o pas mistrza świata. "Wygrana Polaka byłaby wielką niespodzianką"

16 stycznia Artur Szpilka zmierzy się z Deontayem Wilderem o pas mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC. - Nie ma co czekać. Jest okazja, żeby walczyć o pas, kasa widocznie się zgadza, trzeba brać i ryzykować. Bez ryzyka nie ma zwycięstw. A ryzyko jest duże, bo Wilder jest większy, silniej bije. Ale jeżeli Artur ma zdobywać mistrzostwo świata to musi wygrywać z najlepszymi. Trzeba podjąć ryzyko, choć nie będzie faworytem. Jednak na Fury'ego z Kliczką też nikt nie stawiał. Przed Szpilką duża szansa, choć jakby wygrał, byłaby to wielka niespodzianka - powiedział w rozmowie z x-news Andrzej Kostyra, dziennikarz "Super Expressu" i komentator boksu.

Komentarze (2)
bak.
9.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ciekawe jaką wymówkę przygotujecie se Polaczki jak Szpila znokautuje Wildera swoim lewym sierpem. Pewnie powiecie, że Wilder zlekceważył rywala, że miał gorszy dzień, że Szpila go sfaulował, że Czytaj całość
bak.
9.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wilder ma bardzo mocny cios, ale Szpila ma tytanową szczękę, więc nie przewiduję nokautu na Arturze - przynajmniej tak łatwego.