Andrzej Gołota przyleciał do Polski na miesiąc przed zaplanowaną na 25 października walką z Daniellem Nicholsonem. Do starcia pięściarzy dojdzie w Częstochowie. Występ ma być dla Gołoty pożegnaniem z zawodowym ringiem, jednak sam zainteresowany nie złożył jednoznacznej deklaracji na ten temat. Wątpliwości nie ma za to Dariusz Michalczewski. - Dla mnie nawet misiu na Krupówkach ma większą wartość niż jego walki - powiedział w lipcu Dariusz Michalczewski. W opinii byłego mistrza świata Gołota już dawno powinien odejść na sportową emeryturę. - Po co on wychodzi? Żeby znowu się ośmieszyć? Żona pierwsza powinna mu zabronić takich walk, jeśli jest finansowo niezależny i powiedzieć mu: Andrzej, przestań to robić, bo będziesz chory - dodał Michalczewski.