"Odmówili im". Skandal międzynarodowy z Niemcami w tle

W Taszkiencie trwają mistrzostwa świata w boksie amatorskim. Dziennikarzom publicznej stacji ZDF odmówiono akredytacji na te zawody. Wybuchł wielki skandal, który jest szeroko komentowany za naszą zachodnią granicą.

Dawid Franek
Dawid Franek
Markus Harm (po prawej) Getty Images / Na zdjęciu: Markus Harm (po prawej)
Przypomnijmy, że w mistrzostwach świata w boksie amatorskim mogą startować reprezentanci Rosji. To sprawiło, że wiele państw oficjalnie zbojkotowało imprezę, a należy do nich również Polska. Jeden z pięściarzy (Oliwier Szot) zdecydował się złamać zakaz i wziął udział czempionacie.

Oficjalnie swojej reprezentacji na MŚ nie wysłały też Niemcy, choć Markus Harm, dziennikarz stacji ZDF wraz z ekipą operatorów, zamierzał wybrać się na turniej i go relacjonować. Organizatorzy imprezy nie przyznali jednak akredytacji niemieckiej ekipie, co wywołało wielkie oburzenie za naszą zachodnią granicą.

"Odmówili im przyznania akredytacji. Coraz bardziej wkraczamy w struktury totalitarne" - stwierdziło Niemieckie Stowarzyszenie Dziennikarzy Sportowych, cytowane przez insidethegames.biz.

ZOBACZ WIDEO: "Polska nie jest najbogatsza, szkoda czasu". Nowy nabytek KSW prosto z mostu

Międzynarodowe Stowarzyszenie Dziennikarzy Sportowych (AIPS) również skrytykowało posunięcie organu zarządzającego. Prezes AIPS, Gianni Merlo, napisał oficjalny list do Międzynarodowej Federacji Bokserskiej (IBA), aby ta zajęła się problematyczną sprawą.

- Wolność prasy jest ważnym narzędziem, gwałtownie protestujemy przeciwko takim zachowaniom - podkreślił wprost Merlo.

W Niemczech panuje wielkie zamieszanie z powodu MŚ w boksie. Dwóch pięściarzy z Niemiec bowiem zostało zarejestrowanych do udziału w zawodach, mimo wcześniejszego bojkotu imprezy przez federację. To podobne działanie do tego, które zastosował Polak Oliwier Szot.

Niemiecki Związek Bokserski (DBV) twierdzi, że Youssef Lazar i Devrim Goekduman oraz trener Pascal Stern są częścią "prywatnej grupy podróżniczej" i nie są członkami reprezentacji. DBV wysłało list do IBA, prosząc o zmianę ich statusu na "neutralny", twierdząc, że federacja nie była świadoma podróży tego trio do Taszkientu.

Czytaj także:
Nie do wiary! Jako jedyny wyłamał się z bojkotu Polaków

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×