Jeden z dziennikarzy "WBAL NewsRadio" poinformował, że Gervonta "Tank" Davis w końcu doczekał się wyroku w sprawie wypadku, który spowodował w listopadzie 2020 roku.
Gdy wracał z urodzin, jego Lamborghini uderzyło w inny pojazd. Do zdarzenia doszło około drugiej w nocy. Wśród poszkodowanych była także kobieta w ciąży. Mimo to amerykański pięściarz odjechał, jak gdyby nigdy nic.
Ostatecznie Gervonta Davis uniknął więzienia. Sąd w Baltimore skazał go na 90 dni aresztu domowego w domu swojego trenera Calvina Forda. Ale to nie koniec, ponieważ na 28-latka nałożono również karę 200 godzin prac społecznych.
- Trzy słowa: "przepraszam, przykro mi". A on nie był wystarczająco męski, by to zrobić. Nie okazał absolutnie żadnej skruchy - mówiła Althea M. Handy z Sądu Okręgowego z Baltimore prowadząca rozprawę.
Gervonta Davis jest jedną z największych gwiazd amerykańskiego boksu. Niepokonany na zawodowych ringach pięściarz w przeszłości był mistrzem świata WBA w kategorii lekkiej. Niedawno, bo dwa tygodnie temu pokonał przez nokaut Ryana Garcię.
Zobacz też:
Deontay Wilder trafił do aresztu. Zaczęło się od kontroli drogówki
ZOBACZ WIDEO: "Polska nie jest najbogatsza, szkoda czasu". Nowy nabytek KSW prosto z mostu