W ostatnich miesiącach było głośno o walce Jake'a Paula z Mike'em Tysonem. Ostatecznie ich pojedynek został przełożony na jesień, po tym jak były mistrz świata wagi ciężkiej doznał problemów zdrowotnych. Influencer jednak nie próżnuje i we wcześniej założonym terminie podejmie innego rywala. Na gali w Tampie zmierzy się z Mike'em Perrym, aktualnym mistrzem największej federacji walk na gołe pięści - BKFC. Tę walkę zaplanowano na 20 lipca.
Jednak jak się okazuje, te dwie walki to nie jedyne plany popularnego influencera. W ostatnim czasie całkowicie postawił na sportową karierę i oprócz walk z emerytowanymi sportowcami odbył kilka starć z pięściarzami kategorii junior ciężkiej. Amerykanin wszystkie wygrał i to w efektownym stylu. Dlatego coraz śmielej patrzy na swoją przyszłość w boksie zawodowym.
- Wierzę, że w 2025 roku zostanę mistrzem świata - mówił w rozmowie z ESPN. - Myślę, że jestem na to gotowy w ciągu najbliższych kilku miesięcy i zamierzam to zrobić w 2025 roku - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Trener przejął mikrofon, Wikłacz skomentował kosmiczną walkę z Przybyszem
W ostatnich dwóch walkach w kategorii cruiser Jake Paul spędził w ringu niecałe 5 minut i jego zdaniem to główny powód lekceważenia jego osoby w czołówkach rankingów. - Ludzie tak naprawdę nie wiedzą, jak teraz walczę, ponieważ znokautowałem dwóch rywali w pierwszej rundzie. Jeśli Mike Perry przetrwa pierwszą rundę, może ludzie zaczną mnie doceniać trochę bardziej. Nie wierzę, że ktokolwiek może dotrzymać mi kroku w wadze cruiser - kontynuował Jake Paul.
Wygląda na to, że influencer ma ambitne plany zawojowania wagi junior ciężkiej. Te są zbieżne z planami czołowych polskich pięściarzy - Mateusza Masternaka oraz Michała Cieślaka. Obaj notowani są na wysokich miejscach w światowych rankingach. W tych dość nieoczekiwanie wysoko plasuje się również Krzysztof Włodarczyk, który niedługo zadebiutuje w Fame MMA. Może właśnie pojedynek Jake'a Paula z "Diablo" byłby pojedynkiem otwierającym Amerykaninowi ewentualną walkę o pas mistrzowski.
Zobacz także: Conor McGregor zaatakował Rosjanina
Zobacz także: Mariusz Wach sprawdzi... 19-latka