Lenier Pero wygrał, choć jego zwycięstwo nie należało do najbardziej efektownych. Kubański pięściarz wagi ciężkiej pokonał Jordana Thompsona jednogłośnie na punkty w 10-rundowej walce, która odbyła się w hali Caribe Royale w Orlando na Florydzie.
Sędziowie punktowali 97:93 oraz dwukrotnie 96:93 na korzyść 31-letniego Kubańczyka, który zajmuje drugie miejsce w rankingu WBA. Dla Thompsona był to pierwszy występ w pełnoprawnej wadze ciężkiej.
Transfer dopięty. Po latach współpracy opuszczają Polsat i przechodzą do Canal Plus
Pero (13-0, 8 KO) przez większość pojedynku był stroną atakującą, skutecznie pracując na korpusie rywala. Kilkukrotnie jednak przesadził z ciosami niskimi - trzykrotnie przerywano walkę, a w siódmej rundzie sędzia Christopher Young odjął mu punkt.
Mimo tego Kubańczyk utrzymywał przewagę, zmuszając wyższego, 201-centymetrowego Anglika, do cofania się i defensywy. Thompson miał swoje momenty, ale nie potrafił przejąć inicjatywy.
Najciekawszy moment walki miał miejsce pod koniec dziewiątej rundy, gdy Pero, boksujący z odwrotnej pozycji, trafił potężnym lewym, który zachwiał Thompsonem. Brytyjczyk z trudem utrzymał się na nogach, ratując się gongiem kończącym odsłonę.
Dla Jordana Thompsona to druga kolejna porażka. We wrześniu 2023 roku został znokautowany w czwartej rundzie przez mistrza świata wagi cruiser Jai'a Opetaię. Tym razem dotrwał do końca, ale różnica klas była wyraźna. Lenier Pero umacnia się w czołówce wagi ciężkiej i może wkrótce liczyć na poważniejszy test z rywalem z najwyższej półki.