Skłóceni rywale nie wytrzymali. Konferencja mogła skończyć się bijatyką (wideo)

W piątek w Australii dojdzie do rewanżowej walki byłego mistrza świata Michaela Katsidisa z Grahamem Earlem. Między rywalami zawrzało już na konferencji prasowej, która zakończyła się przepychanką.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas środowego spotkania z mediami doświadczeni zawodnicy nie żałowali sobie uszczypliwości, a temperatura podskoczyła niespodziewanie podczas pozowania do wspólnego zdjęcia. Katsidis z Earlem zaczęli się szturchać, próbując bezpośredniej konfrontacji. Zapędy krewkich sportowców powstrzymali członkowie obu ekip, błyskawicznie kończąc kłótnię.
[ad=rectangle]
- Możemy wyjść na parking i to załatwić, jak chcesz! Graham popełnił błąd, decydując się przyjechać do mnie. W piątek zostaniesz zastopowany - wrzał Katsidis.

- Możemy bić się nawet tutaj. Ta walka jest dla mnie wszystkim, to całe moje życie - ripostował równie nabuzowany Brytyjczyk.

W pierwszym ich pojedynku, w 2007 roku w Londynie, zwyciężył Katsidis. Po pięciu niezwykle emocjonujących rundach Earl został poddany przez swój narożnik. Stawką piątkowej dwunastorundowej potyczki będzie mało znaczący tytuł mistrza świata WBU w wadze junior półśredniej.

Źródło artykułu: