Krzysztof Włodarczyk chce 30 tysięcy więcej za walkę z Grigorijem Drozdem

"Diablo" we wtorkowym programie Puncher poinformował, że nie zgadza się na obecną gażę, jaką ma dostać za walkę z Drozdem. Polak jest gotów nawet zrezygnować ze starcia zaplanowanego na wrzesień.

Jakub Madej
Jakub Madej

Promotorzy będą musieli ponownie negocjować kontrakt z Krzysztofem Włodarczykiem. "Diablo" żąda dodatkowych trzydziestu tysięcy dolarów!

- Moje warunki nie są aż tak bardzo wygórowane. Ja i tak miałem zażyczyć sobie dużo więcej - mówił Włodarczyk. - Ja podałem swoją kwotę. Jeśli promotorom zależy, żeby zarobić i zrobić fajne widowisko, to czemu nie...

Po chwili Polak dodał, że jest nawet gotów zrezygnować z walki z Grigorijem Drozdem, która zaplanowana jest na 27 września w Moskwie.

- Jeśli walki nie będzie, to trudno. Jestem dorosłym facetem, dojrzałym emocjonalnie, więc mogę robić coś innego - pójść do pracy i tak dalej... - zakończył "Diablo".

Wszystko wyjaśni się najprawdopodobniej w ciągu najbliższych dni. Niewykluczone, że w przypadku rezygnacji ze starcia, będzie on zmuszony zwakować swój pas mistrzowski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×