Tymex Boxing Night: Przekonywujące zwycięstwo Damiana Jonaka w walce wieczoru

Damian Jonak wypunktował na dystansie dziesięciu rund Ayouba Nefziego w walce wieczoru na gali Tymex Boxing Night w Inowrocławiu. Polak odniósł przekonywujące zwycięstwo.

Główny bohater sobotniej gali od początku starał się narzucić swój styl, ale Ayoub Nefzi był bardzo ruchliwy, dobrze balansował tułowiem. Decydująca dla przebiegu pojedynku była czwarta runda, w której Tunezyjczyk przyjął potężny prawy sierpowy i znalazł się na deskach. Z rundy na rundy reprezentantowi Tunezji coraz bardziej przeszkadzało rozcięcie, które pojawiło się na jego twarzy w wyniku zderzeń głowami. Dziesięciorundową konfrontację sędziowie punktowali 97-93, 99-91, 97-92 na korzyść zawodnika z Tarnowskich Gór. To jego 39. wygrana na zawodowym ringu.
[ad=rectangle]
Zdecydowanie najtrudniejsze starcie w swojej dotychczasowej karierze stoczyła Ewa Brodnicka. Niepokonana pięściarka po trudnej batalii rozprawiła się z Monicą Gentili. Pojedynek miał bardzo wyrównany przebieg. Reprezentantka Włoch wykazywała większą agresję, lecz to boksująca z kontry Polka trafiała celniej i zasłużenie dopisano jej ósmą wygraną w zawodowym boksie. Narożnik Włoszki długo nie mógł pogodzić się z porażką.

Ze świetnej strony zaprezentował się także Michał Żeromiński. Pochodzący z Radomia pięściarz zrobił ogromne postępy w porównaniu do jego ostatnich występów. Walczący w kategorii półśredniej Polak z kwitkiem odprawił o wiele bardziej doświadczonego Ivo Gogosevicia, ponieważ boksował mądrze i konsekwentnie realizował założenia trenera Piotra Wilczewskiego.

Nieudany powrót na ring po ponadrocznej przerwie zaliczył Krzysztof Cieślak. "Skorpion" boksował bardzo chaotycznie, często zapominał o defensywie i niespodziewanie przegrał stosunkiem głosów 1-2 z Oszkarem Fiko. Stojąca na niskim poziomie konfrontacja zakończyła się przedwcześnie, ponieważ w szóstej odsłonie rywalizujący ze sobą bokserzy zderzyli się przypadkowo głowami. W wyniku incydentu nad okiem Rumuna pojawiło się głębokie rozcięcie. Ringowy rozjemca po konsultacji z lekarzem przerwał konfrontację i nakazał sędziom punktowym przedwczesne podliczenie punktów.

Kibiców nie zawiódł za to Nikodem Jeżewski, który pewnie wypunktował na dystansie sześciu rund Tomislava Rudana. Pojedynek przez cały czas przebiegał wyraźnie pod dyktando reprezentanta Polski. Po ostatnim gongu sędziowie nie mieli wątpliwości. Punktowali jednomyślnie 60-53, 60-53, 60-53 na korzyść pięściarza z Kościerzyny.

Wymarzony debiut w grupie Tymex Boxing Promotion zaliczył Marcin Siwy. Nowy nabytek Mariusza Grabowskiego zastopował w drugiej rundzie Vjekoslawa Bajicia. Reprezentant Chorwacji od pierwszego gongu stanowił jedynie tło dla ważącego prawie 113 kilogramów rywala. W drugiej rundzie chorwacki zawodnik dwukrotnie padał na ziemię, a w dodatku nabawił się kontuzji łuku brwiowego. Jego sekundant widząc bezradność swojego podopiecznego rzucił biały ręcznik na znak poddania.

Drugie zwycięstwo do swojego rekordu dopisał Michał Leśniak. Stawiający pierwsze kroki w zawodowym boksie pięściarz pokonał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie Janosa Vassa. Noszący ringowy przydomek "Szczupak" aż czterokrotnie zapoznał z deskami Węgra, zanim sędzia zdecydował się przerwać ten bój.

Źródło artykułu: