Idący od nokautu do nokautu Joshua jest jednym z najgorętszych prospektów w brytyjskim boksie. Menadżer nie wyklucza zorganizowania pojedynku z Martinem, ale nie zamierza wywierać presji na swoim zawodniku. Sportowy rynek na Wyspach Brytyjskich jest na tyle bogaty, że tak kłopotliwe w negocjacjach bariery finansowe nie stanowiłyby prawdopodobnie żadnego problemu.
- Jeśli Martin tego chce, to możemy spełnić jego prośby. Taki pojedynek to duże ryzyko dla Joshuy, bowiem nie wiemy, jak dobrym pięściarzem jest Charles. Znaki zapytania pojawiają się też przy nazwisku mojego boksera. Ostateczna decyzja należy do sztabu Anthony'ego i jego samego. Jeśli zadecydują, że są gotowi, to zorganizujemy ten bój. O resztę będziemy martwić się później - powiedział Hearn.
Martin w styczniu pokonał Wiaczesława Głazkowa w Nowym Jorku i sięgnął po wakujący pas International Boxing Federation. Z kolei Joshua w grudniu znokautował Dillyana White'a, po drodze zmagając się ze sporym oporem swojego pogromcy z czasów amatorskich.