Stawką sobotniego boju Krzysztofa Włodarczyka z Niemcem będzie pas IBF Inter-Continental w wadze junior ciężkiej. Promotorzy "Diablo" zdecydowali się okrasić tę potyczkę międzynarodowym tytułem organizacji International Boxing Federation, co wiążę się z dodatkowymi kosztami, by w kolejnym występie walczyć już o pełnoprawne trofeum mistrza świata tej federacji. Marzący o wielkich wyzwaniach 34-letni Polak powinien obrać amerykański kierunek.
Z naszych informacji wynika, że czempion IBF Denis Lebiediew zrezygnuje z tytułu, a o schedę po 36-latku z Czechowa mieliby rywalizować Włodarczyk i zaledwie 22-letni, niepokonany na zawodowstwie Murat Gassijew (23-0, 17 KO). Pojedynek mógłby się odbyć we wrześniu w Stanach Zjednoczonych.
Pochodzący z Władykaukazu sportowiec ma łatkę króla nokautu. Ostatnie osiem pojedynków rozstrzygnął przed czasem, a triumf z 17 maja nad Jordanem Shimmelem kandyduje do najefektowniejszego rozstrzygnięcia tego roku.
Gassijew zawodowo boksuje od blisko pięciu lat, a w 2015 roku na stałe przeprowadził się do Stanów Zjednoczonych. Na co dzień jego trenerem jest ceniony Abel Sanchez, opiekun najlepszego pięściarza wagi średniej, Giennadija Gołowkina. "Żelazny" uważany jest za jednego z najbardziej utalentowanych pięściarzy kategorii junior ciężkiej.
Starcie Włodarczyk - Gassijew mogłoby być częścią gali Premier Boxing Champions. Prominentny amerykański menadżer Al Haymon, twórca cyklu PBC, próbuje aktywnie promować tę kategorię wagową za Oceanem.
Już 28 maja gala w Szczecinie, na której wystąpią Krzysztof Włodarczyk, zbliżający się wielkimi krokami do walk z najlepszymi na świecie Michał Cieślak oraz Krzysztof Zimnoch. Bilety do nabycia tutaj
ZOBACZ WIDEO Szczecin Boxing Night: Bad Boys - zwiastun gali