Sillach może pochwalić się osiągnięciami podczas kariery amatorskiej - sięgał po srebrny medal mistrzostw Europy i świata. Na zawodowstwie walczył m.in. o tytuł czempiona dywizji półciężkiej, ulegając przed czasem Siergiejowi Kowaliewowi. Ukrainiec jest przekonany, że w sobotni wieczór kibice obejrzą dobre sportowe widowisko, jednak faworytem pozostaje złoty medalista Igrzysk Olimpijskich z Londynu.
- Faworytem tego pojedynku jest Ołeksandr, ponieważ jest zdecydowanie bardziej doświadczony od Głowackiego, zdobył przecież mistrzostwo olimpijskie w 2012 roku. Charakteryzuje go znakomita wytrzymałość i szybkość. Z drugiej strony, Głowacki to również bardzo dobry pięściarz, o dużej sile i odwadze. Nigdy nie możesz do końca wiedzieć, co się wydarzy w walce. Szykuje się znakomity pojedynek - zaznaczył w rozmowie z WP SportoweFakty.
Polscy fani będą mogli zobaczyć Siłłacha w akcji 5 listopada na gali Polsat Boxing Night. W Krakowie 31-latek pochodzący z Zaporoża skrzyżuje rękawice z niepokonanym Michałem Cieślakiem. Najpierw radomianin w sobotę podejmie Rumuna Giuliana Ilie.
17 września w akcji zobaczymy także Andrzeja Wawrzyka rywalizującego z Albertem Sosnowskim, 23-letniego Patryka Szymańskiego w starciu z Argentyńczykiem Jose Antonio Villalobosem czy potyczkę o pas mistrzyni świata WBC pań - Ewa Piątkowska vs Aleksandra Magdziak-Lopes mieszkająca na co dzień w Stanach Zjednoczonych. Kartę uzupełni konfrontacja polsko-polska: Paweł Stępień zostanie sprawdzony przez Norberta Dąbrowskiego.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Głowacki gotowy na sobotnią wojnę: Wszystko już we mnie buzuje!