Walka Joshua - Kliczko może się odbyć 10 grudnia tego roku w Manchesterze. Stawką na pewno będzie pas mistrza świata IBF, być może także jeden z tytułów odebranych Tysonowi Fury'emu. Zawodnicy zarobią w sumie 15 milionów funtów.
Zdaniem Davida Haye'a 27-letni Joshua bez problemów poradzi sobie ze starszym o 13 lat Kliczką, który stracił mistrzowskie pasy w listopadzie ubiegłego roku, gdy przegrał na punkty z Furym.
- Joshua będzie z nim walczył w idealnym momencie. Kliczko to już nie ten sam gość, myślę, że jest skończony. Jego postawa w walce z Furym była szokująca, a wcześniej przeciwko Bryantowi Jenningsowi cały czas zadawał ciosy proste i klinczował - powiedział Haye w rozmowie z "Mail on Sunday".
- To już nie jest ten pięściarz, co kiedyś, czasami sam zawodnik zdaje sobie z tego sprawę jako ostatni. Mam nadzieję, że Kliczko nie zostanie przesadnie zbity. Joshua jest dla niego zbyt młody, ma w sobie zbyt wiele entuzjazmu, a Kliczko jest po prostu stary. Wystarczy spojrzeć na jego dwie ostatnie walki, które były bardzo słabe - dodał pięściarz, który w 2011 roku przegrał z Kliczką na punkty.
- Spodziewam się, że Joshua porządnie go zbije i to bardzo, bardzo pewnie. Po prostu go rozjedzie - dodał 36-letni Anglik i dodał, że pojedynek Joshua - Kliczko przypomina mu ostatnią walkę w karierze Muhammada Alego, przegraną na punkty z Trevorem Berbickiem w 1981 roku.
- Były wielki zawodnik kontra chłopak, który jest młody i świeży. Młodość tu wygrywa. Ali przystępował do tej walki po porażce, tak jak Kliczko, i też miał wtedy 40 lat - porównał Haye, który uważa, że już wkrótce era panowania braci Kliczko w wadze ciężkiej zakończy się definitywnie.
ZOBACZ WIDEO FEN 14: Sarara mistrzem po wyczerpującej walce