Współwięzień został zgwałcony i zabity za paczkę papierosów. Legendarny mistrz przeżył prawdziwy dramat
17 grudnia w Kalifornii 51-letni Bernard Hopkins stoczy ostatni pięściarski pojedynek w karierze i zawiesi rękawice na kołku. "Kosmita" przejdzie do historii jako najstarszy mistrz świata w boksie, który w młodości przeżył prawdziwy horror.
Weteran urodził się w Filadelfii - "waleczne miasto" wydało na świat wielu wspaniałych bokserskich wojowników, na czele z Joe Frazierem, Sonnym Listonem, Meldrickiem Taylorem czy znanym z walk z Polakami Steve'em Cunninghamem. Najwidoczniej ziemia w Pensylwanii sprzyja rozwijaniu pięściarskiego rzemiosła, bo przecież z tym miastem związany był też filmowy (fikcyjny) król wagi ciężkiej, Rocky Balboa, który ma nawet swój pomnik znajdujący się naprzeciwko Muzeum Sztuki.
Hopkins jest klasycznym przykładem złego chłopca, któremu boks prawdopodobnie uratował życie. Właściwie od małego przysparzał najbliższym mnóstwo problemów, wychowywał się najniebezpieczniejszej dzielnicy miasta. Mając jedenaście, lat brał już udział w drobnych kradzieżach, żył w bliskiej komitywie ze światkiem przestępczym i kryminogennym. Dwa lata później po raz pierwszy rozboje poważnie odcisnęły piętno na jego życiu. Podczas rabunku został trzykrotnie ugodzony nożem, uszkodzeniu uległy m.in. płuca, przez co musiał spędzić blisko pół roku w szpitalu. Niestety, z tak surowej lekcji nie potrafił wyciągnąć wniosków i na kolejne tarapaty nie trzeba długo czekać.
Życie warte paczkę papierosów
Miarka przebrała się, gdy miał siedemnaście lat i został przyłapany na kolejnym występku. To w połączeniu ze wcześniejszymi wykroczeniami, a lista grzechów była naprawdę długa, spowodowało, że został skazany aż na osiemnaście lat więzienia.
Życie za kratami dostarczyło wielu tragicznych doświadczeń Hopkinsowi. Najstraszniejszym z nich była historia, która spotkała jego współwięźnia. W wyniku kłótni o paczkę papierosów jego towarzysz został zgwałcony i zamordowany.
ZOBACZ WIDEO Higuain bohaterem derbów. Zobacz skrót meczu Torino FC - Juventus Turyn [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- W więzieniu widziałem gorsze sceny niż kiedykolwiek na ulicy. Widziałem facetów, którzy byli gwałceni, torturowani i bici. Kiedy zobaczyłem, jak mężczyzna ginie za paczkę byle jakich papierosów, coś we mnie pękło. Przekonałem się wtedy, że muszę coś zrobić ze swoim życiem - wyznał.
Ze względu na specjalne osiągnięcia i dobre sprawowanie, po sześciu latach został warunkowo zwolniony z więzienia, by mógł rozpocząć zawodową karierę. Gdy opuszczał mury zakładu karnego powiedział, że nigdy już tam nie wróci. Słowa dotrzymał, choć naczelnik był przekonany, że niebawem spotkają się ponownie.
Na następnej stronie przeczytasz o wyczynie Hopkinsa, który po latach sukcesów został najstarszym mistrzem w historii boksu. "Kosmita" pobił nieśmiertelny wydawałoby się rekord.