Pojedynek z doświadczoną Włoszką zakończył się jednogłośnym zwycięstwem "Cleo" na punkty. Po walce w rozmowie z Mateuszem Borkiem i Januszem Pinderą na antenie Polsatu Sport Brodnicka mówiła, że rywalka nie zrobiła jej w ringu krzywdy.
- Torti na pewno nie bije lekko, ale ani razu nie byłam zamroczona. Natomiast widziałam jej twarz po walce. Ja wyglądam, jakbym prawie nie walczyła, ona miała napuchnięte lewe oko - powiedziała mistrzyni Europy.
- Po zakończeniu pojedynku powiedziałam Anicie, że wszystko to, co było wcześniej, było wielkim show, że dziękuje jej za walkę - wyznała Polka. Podkreśliła przy tym, że "zła krew" między nią a Włoszką nie była tylko i wyłącznie wytworem marketingu. Torti kpiła z kontuzji, której Polka doznała w kwietniu i przez którą nie doszło wtedy do ich pojedynku. Napisała też na zdjęciu Brodnickiej w szatni, że jest ona fałszywa. I za to "Cleo" chciała dać swojej rywalce nauczkę.
- Nie lubiłyśmy się, natomiast chciałabym, żeby tą walką było to zakończone. Chciałyśmy sobie udowodnić, która jest lepsza. Chciałam jej też pokazać, że nie jestem fałszywa, że jestem prawdziwa w tym, co robię - mówiła 32-letnia pięściarka.
ZOBACZ WIDEO Jacek Magiera: nie boję się o motywację moich zawodników (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Przed walką Brodnicka zaskoczyła strojem, jaki założyła na ceremonię ważenia. Wystąpiła wówczas w subtelnej czarnej masce, założyła też skrzydła w tym samym kolorze.
- Gdzie znajduję kostiumy na ceremonię ważenia? W sex-shopie - zażartowała "Cleo", wzbudzając lekką konsternację prowadzących studio. - Trochę przesadziłam, mam niewyparzony język. To są kostiumy, w których dziewczyna może pokazać się i w domu, i wyjść na plażę - dodała po chwili.
Na początku przyszłego roku Brodnicka chciałaby walczyć o mistrzostwo świata. Mówiła też o ewentualnym rewanżu z Ewą Piątkowską, którą pokonała na gali Polsat Boxing Night we wrześniu ubiegłego roku. To jedyna porażka w karierze jej rywalki, która jest teraz mistrzynią świata federacji WBC w wadze super półśredniej.
- Nasz rewanż mógłby się odbyć tylko w kategorii lekkiej. Pierwsza walka była na takich warunkach, jakie postawiła Ewa Piątkowska i jej promotor. W związku z tym jeśli dojdzie do rewanżu, to na moich zasadach - zaznaczyła Brodnicka.