Andrzej Wawrzyk stanie przed historyczną szansą zostania pierwszym polskim mistrzem świata wagi ciężkiej. Choć w oczach fachowców Polak skazywany jest na pożarcie, to na teren rywala jedzie z wielką wiarą w końcowy sukces. I zapowiada gotowość.
- Jestem ekstremalnie zmotywowany na walkę o pas mistrza świata wszechwag przeciwko tak znakomitemu pięściarzowi. Pojedynek o tytuł czempiona od zawsze był moim marzeniem. Rywalizacja z kimś takim jak Wilder, czyli wspaniałym atletą, będzie najtrudniejszym wyzwaniem w karierze. Jestem na to gotowy - zapowiedział Wawrzyk, który na koncie 33 zwycięstwa i 1 porażkę.
Deontay Wilder słynie z piekielnie mocnego uderzenia, o czym przekonał się m.in. Artur Szpilka, przegrywając w styczniu przez ciężki nokaut po dobrej walce.
- Do rywalizacji o taką stawkę przygotowywałem się od dziecka. 25 lutego będę gotowy na to, by pokonać najniebezpieczniejszego faceta na tej planecie - dodał.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 53. Joanna Jędrzejczyk: Gadelha mnie męczyła, to były chore zagrywki [2/4]
Jeśli Szpilka został tak znokautowany to dla niego szykujcie grób. Polscy pięściarze są świetni ale Wilder czy Joshua są najlepsi na świecie i byle kto im pasów nie Czytaj całość