Mateusz Masternak chce walczyć z Deontayem Wilderem. "Bańka papieru na stół i jedziemy jutro"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski  / Na zdjęciu: Mateusz Masternak
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Mateusz Masternak

Chętnych do walki z Deontayem Wilderem nie brakuje. Gotowość do stoczenia pojedynku z mistrzem WBC w wadze ciężkiej wyraził również Mateusz Masternak.

Pierwotnie z Deontayem Wilderem miał zmierzyć się Andrzej Wawrzyk, jednak w organizmie Polaka został wykryty stanozolol, czyli steroid anaboliczny zwiększający siłę. Pozytywne testy Wawrzyka wykluczyły go z pojedynku o pas mistrza świata WBC wagi ciężkiej.

Jak się okazuje, chętnych do starcia z niebezpiecznym Wilderem nie brakuje. Gotowość do walki z mistrzem wyraził Mateusz Masternak. Temat rozpoczął jego trener w rozmowie z portalem Bokser.org.

- Rzucamy oficjalną ofertę. Mateusz może jutro wyjechać do Stanów Zjednoczonych i boksować 25 lutego z Wilderem. Waży 96 kilogramów, więc jest to waga ciężka, jest dynamiczny i przygotowany. Jeden warunek - bańka na stół i jedziemy natychmiast jutro - powiedział Andrzej Gmitruk.

W kadrze pojawił się sam Masternak, który jasno dał do zrozumienia, że jest gotowy na taki pojedynek.

- Dawać go, jedziemy - krzyczał do obiektywu.

Gmitruk otwarcie przyznał, że Masternak byłby trudnym rywalem dla Wildera ze względu na styl walki, jaki prezentuje.

- Powiem uczciwie, nie żartując. Byłby bardzo trudnym przeciwnikiem dla Wildera ze względu na styl. Blok, ruchliwość - myślę, że zastąpimy Andrzeja Wawrzyka godnie i jedziemy do Alabamy - zapowiada Andrzej Gmitruk.

Lista potencjalnych rywali Wildera cały czas rośnie. Wciąż nie wiadomo, kto zmierzy się 25 lutego w mieście Birmingham z mistrzem World Boxing Council. Wśród kandydatów do walki z "Bronze Bomberem" wymienia się między innymi Mariusza Wacha, Fina Roberta Heleniusa, Amerykanina Geralda Washingtona oraz Ukraińca Andrieja Rudenkę.

Źródło artykułu: