39-letni Marcin Rekowski przystąpił do pojedynku o pas IBF Inter-Continental w królewskiej dywizji wagowej. W hali Cotai Arena w Makau spotkał się z byłym pretendentem do tytułu mistrza świata, Carlos Takam.
Francuz słynący z siły fizycznej brutalnie znokautował Polaka w czwartej rundzie. "Reks" przez kilka minut leżał na azjatyckim ringu nieprzytomny. Promotor Andrzej Wasilewski poinformował, że wszystko jest już w porządku.
- Z Marcinem wszystko jest ok, przeszedł komplet badań i pojechał do hotelu - zdradził w rozmowie z ringpolska.pl.
Dla Polaka była to kolejna porażka na zawodowych ringach. W ubiegłym roku musiał uznać wyższość Andrzeja Wawrzyka i Krzysztofa Zimnocha.
ZOBACZ WIDEO To dlatego Joanna Jędrzejczyk woli trenować w USA
Czy Carlos Takam doczeka się kolejnej walki o pas mistrza świata wagi ciężkiej? 
