Choć Roy Jones Junior najlepsze lata ma już dawno za sobą, to na tle Bobby'ego Gunna prezentował się co najmniej nieźle. Od początku uwidoczniła się przewaga Amerykanina, zwłaszcza w aspektach technicznym i szybkościowym. Nie było to niespodzianką, bo sam pojedynek określany był mianem starcia umiejętności z wolą walki.
W siódmej rundzie "Celtycki Wojownik" znalazł się na granicy porażki przez nokaut, był zakrwawiony i chęć rywalizacji zdecydowanie się zmniejszyła. Po siódmym starciu 43-letni Gunn po konsultacji z narożnikiem został poddany.
Dla Jonesa Juniora był to trzeci kolejny triumf z rzędu. Wygląda na to, że weteran z Pensacoli nie zamierza jeszcze żegnać się z ringiem. Karierę zawodową rozpoczął w 1989 roku, zgromadził pasy mistrzowskie w kategorii średniej, super średniej, półciężkiej i ciężkiej. W piątek wzbogacił się o mało znaczące trofeum WBF w dywizji junior ciężkiej. Legenda boksu legitymuje się obecnie rekordem 65 zwycięstw (47 przez nokaut) i 9 porażek.
ZOBACZ WIDEO: Rozbrajająca reakcja Masternaka na ostre słowa Głowackiego