Sylwia Kusiak wystąpi na gali Zimnoch vs Mollo: Rywalka ze światowej czołówki

Facebook / Na zdjęciu: Sylwia Kusiak
Facebook / Na zdjęciu: Sylwia Kusiak

W sobotę w Szczecinie podczas gali Zimnoch vs Mollo 2 kibice zobaczą mocny kobiecy akcent. Wicemistrzyni Europy w boksie olimpijskim, Sylwia Kusiak zmierzy się z Białorusinką Wiktorią Kebikową. Polka zapowiada wielkie emocje.

Promotor gali Tomasz Babiloński zadbał o to, by kibice zgromadzeni w hali Azoty Arena w sobotę mogli emocjonować się także boksem olimpijskim w wykonaniu kobiet. Mieszkająca w Szczecinie Sylwia Kusiak, wicemistrzyni Europy z ubiegłego roku, zmierzy się z brązową medalistką tego turnieju, Wiktorią Kebikową.

- Kebikowa jest nieco wyższa ode mnie, niezwykle twarda i doświadczona, a jej największym atutem jest szybkość. Fizycznie z pewnością jest słabsza ode mnie, jednak nadrabia ogromnym sercem do walki. Moi klubowi trenerzy uznali, że jeśli mam olimpijskie aspiracje to lepiej, abym zmierzyła się z zawodniczką ze światowej czołówki. Uznali, że bez sensu dawać mi mięso armatnie, z którym wygrałabym przed czasem. Przede mną prawdziwe wyzwanie, na które jestem gotowa. Muszę wygrać i koniec - komentuje Kusiak.

26-latka nie wyklucza, że w przyszłości spróbuje swoich sił w boksie zawodowym, idąc śladami Ewy Brodnickiej i Ewy Piątkowskiej.

- Na razie nie otrzymałam żadnych zawodowych propozycji, więc nie mam co rozważać. Bardzo kibicuję moim "zawodowym" koleżankom - Ewie Piątkowskiej i Ewie Brodnickiej. Darzę je sporą sympatią, obie znam od 2007 roku i cieszę się, że odnoszą sukcesy na zawodowych ringach. Może kiedyś też będę to i ja. Na razie myślę o igrzyskach olimpijskich, jednak wiem jak niezwykle ciężko jest wywalczyć na nie przepustkę, a do tej pory udało się to tylko jednej Polce - Karolinie Michalczuk. - dodała.

ZOBACZ WIDEO: Zimnoch vs Mollo: Zamieszki na ceremonii ważenia!

Główną atrakcją wieczoru będzie drugie starcie pomiędzy Krzysztofem Zimnochem i Mike'em Mollo. Przed rokiem Amerykanin znokautował Polaka w 128 sekund. Sylwia Kusiak liczy na twardy i być może krwawy pojedynek.

- Zawsze sercem będę za Polakiem, to normalne i uważam, że powinniśmy kibicować rodakowi. Rok temu Krzysztof przegrał przez nokaut w pierwszej rundzie, ale to nie znaczy, że w tym roku będzie podobnie. Liczę na bardzo emocjonujący pojedynek, który porwie szczecińską publiczność. Poleje się krew. Mam nadzieję, że walka potrwa pełny dystans - zakończyła.

Źródło artykułu: