Po 12 rundach jednostronnego pojedynku, sędziowie punktowali 119-108, 117-110, 117-110 na korzyść Josepha Parkera. Jego rywal Razvan Cojanu, który w ostatnim momencie zastąpił kontuzjowanego Hughiego Fury'ego nie stanowił dla mistrza żadnego zagrożenia. Walczył asekuracyjnie, zadawał mało ciosów, koncentrując się głównie na obronie. Cojanu przegrał po raz trzeci w karierze.
Po walce Parker z uznaniem wypowiedział się o swoim rywalu. - Wszyscy widzieliście, dlaczego zakontraktowaliśmy Razvana. Był twardym przeciwnikiem. Robiłem wszystko, aby kolejne pojedynki nadal odbywały się tutaj w Nowej Zelandii, ale teraz musimy ruszyć w podróż walczyć, gdzie indziej - zapowiedział Parker.
Dla 25-latka była to pierwsza obrona mistrzowskiego pasa federacji WBO. Jego kolejnym rywalem będzie Hughie Fury lub Deontay Wilder.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: FC Barcelona wygrała w gorących derbach. Prezenty dla Suareza [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czy uważasz, że Władimir Kliczko powinien zakończyć karierę po porażce z Anthonym Joshuą? 
