Szpilka prowokuje Zimnocha: Chciałbym go w końcu "dojechać"
Najbliższym rywalem Artura Szpilki będzie Adam Kownacki, ale wciąż trwają spekulacje, że w kolejnym pojedynku Szpilka zmierzy się z Krzysztofem Zimnochem. - Chciałbym go w końcu "dojechać" - przyznał bokser z Wieliczki.
W tym kierunku czynione są pierwsze przymiarki i wciąż niewiele wiadomo na temat ewentualnego rywala Szpilki. Coraz częściej mówi się, że pod koniec roku 28-latek skrzyżuje rękawice z Krzysztofem Zimnochem. Między oboma bokserami wciąż nie wygasły stare animozje, a pojedynek ten byłby hitem w polskim boksie.
- Rozmawiałem z promotorami, bo uważam, że fajnie byłoby to w końcu zorganizować, ale nie czekam jakoś specjalnie na Zimnocha, bo kto to w ogóle jest? Chciałbym go jednak w końcu "dojechać" - przyznał Szpilka w rozmowie z ringpolska.pl.
- W ogóle o tym nie myślę, ale gdybym spojrzał mu w oczy, pewnie wszystko wróci i wtedy wszystko stanie się sprawą osobistą - dodał 28-letni bokser z Wieliczki.
Konflikt między Zimnochem i Szpilką zaognił się w 2013 roku. Wtedy to po konferencji prasowej obaj rzucili się na siebie z pięściami i od tego czasu fani oczekują na ich walkę.
ZOBACZ WIDEO: Artur Szpilka i Artur Boruc w MMA? Łukasz "Juras" Jurkowski zabrał głos