24 czerwca w Ergo Arenie 31-latek zmierzy się z Hiznim Altunkayą (29-0, 17 KO), choć początkowo jego przeciwnikiem miał być Brian Howard (12-1, 9 KO).
- Zdążyłem się do tego przyzwyczaić, że rywal może się zmienić za pięć dwunasta. Nie sprawia mi to różnicy, bo nie obchodzi mnie, z kim się biję. Skupiam się wyłącznie na robocie, jaką mam do wykonania w ringu - powiedział Krzysztof Głowacki (26-1, 16 KO) w rozmowie z Super Expressem.
Polski pięściarz zaleczył kontuzję ręki i teraz chce wreszcie wrócić do gry. - Dziewięć miesięcy to szmat czasu i odczuwam już ogromny głód boksu. Najpierw miałem wrócić w lutym, potem w kwietniu, maju i stanęło na czerwcu. W końcu się doczekałem. Wierzę w to, że pokonam każdego na świecie - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Martin Lewandowski: "Popek" zaszokował pół Polski. Ma specyficzny magnes