Artur Szpilka: To dla mnie głupia walka

Newspix / Kamil Krzaczyński / Na zdjęciu: Artur Szpilka
Newspix / Kamil Krzaczyński / Na zdjęciu: Artur Szpilka

Artur Szpilka 15 lipca skrzyżuje rękawice z Adamem Kownackim. Jeśli przegra, poważnie skomplikuje sobie karierę, z kolei zwycięstwo nie odbije się szerokim echem. - Chciałem walczyć z kimś lepszym - przyznał.

W tym artykule dowiesz się o:

Szpilka jest faworytem pojedynku z Amerykaninem polskiego pochodzenia. Będzie to dla niego pierwsza walka od półtora roku, gdy został znokautowany przez Deontaya Wildera.

- Jestem gotowy, nie mogę się doczekać. Zamierzam pokazać kibicom i wszystkim, którzy oglądają boks, że porażka z Wilderem była wypadkiem - powiedział w wywiadzie dla boxingtalk.com.

Polski pięściarz został zapytany o Kownackiego. - Myślę, że jest całkiem niezłym pięściarzem. Jest wojownikiem, ale wiem, co mam robić. On nigdy nie walczył z kimś takim jak ja. To mój rywal i mam do niego szacunek, ale pokażę mu, że jest na innym poziomie - przyznał.

Kownacki miał powiedzieć, że zamierza pokonać Szpilkę szybciej niż zrobił to Wilder. "Szpila" został poproszony o komentarz do tej zapowiedzi przeciwnika.

- To bardzo śmieszne. Jestem teraz szybszy i lepszy. Takie gadanie nie ma sensu. W sobotę zobaczy, jak walczę. Jeśli on bije się tak jak gada, myślę, że to będzie łatwy pojedynek. Dla mnie to głupia walka, ponieważ jeśli wygram, będzie w porządku. Jeśli on wygra, będzie "wow". Chcę się mierzyć z najlepszymi. Wiem, na co mnie stać i chcę to udowodnić - przyznał Szpilka.

Walka odbędzie się 15 lipca na Long Island.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #4: Tybura chce walki z Huntem (WIDEO)

Źródło artykułu: