30-letni Victor Ortiz, były mistrz świata WBC, nie dał szans Saulowi Corralowi z Meksyku. "Vicious" od początku boksował agresywnie, wywierał presję na rywalu i śmiało atakował korpus. Choć jego defensywa nie była krystaliczna, to nie miał problemu z porozbijaniem "Navajo".
W trzeciej rundzie Corral został ukarany ostrzeżeniem za trzymanie i odjęciem punktu. To był jednak dopiero początek jego problemów. W czwartej rundzie padł po raz pierwszy na deski ringu po mocnym lewym na głowę. Wyraźnie zraniony wstał, ale to był początek egzekucji. Ortiz, który w 2011 roku przegrał przed czasem z Floydem Mayweatherem Juniorem, ruszył wściekle na oponenta i dokończył dzieła zniszczenia.
Na uwagę zasługuje także kilka innych potyczek, które odbyły się podczas gali Premier Boxing Champions w Kalifornii. Ćwierćfinalista igrzysk olimpijskich z Rio de Janeiro Carlos Balderas (2-0) z łatwością uporał się z Ederem Amaro Fajardo, nokautując go w pierwszej rundzie.
Nigeryjski król mocnych ciosów, Efe Ajagba (1-0) z przytupem wszedł do zawodowego pięściarstwa, rozprawiając się w pierwszym starciu z Tyrellem Herndonem (6-1). Demolka zajęła mu 99 sekund. Ajagba to kolejny z olimpijczyków, który w Brazylii co prawda medalu nie zdobył, ale wsławił się jednym z najmocniejszych nokautów na tamtym turnieju.
ZOBACZ WIDEO Adam Kownacki: Artur dużo się odkrywał. Byłem w szoku (WIDEO)