Przegrał z McGregorem w 13 sekund. Teraz chce iść w jego ślady

Reuters / Na zdjęciu: Jose Aldo
Reuters / Na zdjęciu: Jose Aldo

W grudniu 2015 roku został znokautowany przez Conora McGregora w zaledwie 13 sekund. Teraz Jose Aldo chce iść w ślady Irlandczyka i spróbować swoich sił w zawodowym boksie. - To jego marzenie - opowiadał trener zawodnika UFC.

W sobotnią noc doszło do starcia dwóch światów - boksu i MMA. W Las Vegas Floyd Mayweather Jr uporał się z Conorem McGregorem i zastopował mistrza UFC w dziesiątej rundzie pięściarskiego pojedynku. Teraz w ślady Irlandczyka chce pójść Jose Aldo. 30-letni Brazylijczyk zna się z McGregorem doskonale, choć z tego spotkania nie może mieć miłych wspomnień. W grudniu 2015 roku podczas gali UFC 194 przegrał z "The Notorious One" przez nokaut w zaledwie 13 sekund. Jak się okazuje, pragnieniem "Człowieka z blizną" jest debiut w zawodowym pięściarstwie.

- To jego marzenie. Jeśli to by zależało wyłącznie od niego, to po wypełnieniu kontraktu z UFC od razu przeszedłby do boksu - komentował trener Aldo, Andre Pederneiras.

Aldo w MMA legitymuje się bilansem 26 zwycięstw i 3 porażek. Na koncie ma 14 triumfów przez nokaut, a za sobą liczne treningi bokserskie. Zawodnik wagi piórkowej tak prezentuje się w trakcie tych ćwiczeń.

Co ciekawe, Aldo miał okazję sparować z Mikey'em Garcią - mistrzem świata trzech kategorii w boksie, który pozostaje niepokonany w 37. walkach. Należy zaznaczyć jednak, że te zajęcia miały charakter dość swobodny. 29-latek ostatnio wypunktował Adriena Bronera i dopisał kolejny cenny skalp do swojego dossier. Panowie mieli ze sobą styczność dzięki treningom w sali RGBA w Kalifornii.

Komercyjny sukces walki Mayweather vs McGregor może wyłącznie zintensyfikować ruch transferowy na linii MMA - boks. Nieoficjalnie mówi się, że na przekaz gali z Las Vegas sprzedano aż 6,5 mln pakietów Pay-Per-View, co oznaczałoby ustanowienie nowego rekordu subskrypcji. Za dotychczasowy uznawano galę Mayweather vs Pacquiao - wówczas rozeszło się 4,6 mln PPV. O zmianie dyscypliny mówi się nie tylko za oceanem, ale także w Polsce. Ceniony w środowisku sportów walki trener Robert Złotkowski jest gotów przygotować do debiutu w boksie swojego podopiecznego, zawodnika UFC Jana Błachowicza.

- Widzę kogoś takiego ze środowiska MMA, kto poradziłby sobie w boksie. Jestem jak najbardziej za tym, żeby Jan Błachowicz skonfrontował się z którymś z polskich pięściarzy. Czemu nie!? Zróbmy show w Polsce! Janek ma dobrą stójkę, należałoby jeszcze popracować, nabrać kocich ruchów i kto wie? Jest naprawdę silnym facetem, który potrafi mocno uderzyć i dać dobrą walkę - ocenił szkoleniowiec współpracujący także z Mariuszem Pudzianowskim, Damianem Janikowskim czy Popkiem.

ZOBACZ WIDEO Król nokautu z Portoryko znów zwycięski!

Komentarze (0)