Kubrat Pulew straszy Anthony'ego Joshuę. "Będzie przerażająco"

Reuters / Joshua i Pulew podczas konferencji prasowej
Reuters / Joshua i Pulew podczas konferencji prasowej

Panujący czepmion wagi ciężkiej Anthony Joshua i pretendent Kubrat Pulew spotkali się na pierwszej konferencji prasowej anonsującej ich walkę. Bułgar nie zamierza być chłopcem do bicia i zapowiada, że kibice zobaczą w ringu przerażającą wojnę.

W tym artykule dowiesz się o:

Walka Anthony'ego Joshuy (19-0, 19 KO) z Kubratem Pulewem (25-1, 13 KO) odbędzie się 28 października na stadionie Principality w Cardiff. Promująca mistrza grupa Matchroom Boxing rozpoczęła już reklamowanie tego wydarzenia od pierwszego spotkania z mediami. Na trybunach zasiądzie ponad 80 tysięcy widzów, a o odpowiednią temperaturę emocji zadbał jako pierwszy pretendent z Bułgarii.

36-latek na zawodowstwie przegrał tylko raz, będąc znokautowanym przez Władimira Kliczkę w 2014 roku. Od tego czasu pokonał sześciu kolejnych oponentów, punktujac chociażby Derecka Chisorę czy Kevina Johnsona. Dzięki temu uzyskał drugie miejsce w rankingu federacji IBF, której czempionem jest Joshua. I jak zapowiada, plan na pojedynek jest bardzo prosty - wojna.

- Nie będziemy się przytulać i klinczować, nie będziemy biegać po ringu. Staniemy naprzeciw i pójdziemy na wybitkę. Jego styl wybitnie pasuje do mojego. Jesteś naprawdę pewny, że chcesz tej walki, Anthony? Wiem, że będzie przerażająco, jestem pełen energii, gotowy fizycznie i mentalnie na ten bój - opowiadał Pulew.

Z kolei niepokonany w 19. starciach król nokautu z Anglii nie zamierza lekceważyć rywala, choć w oczach bukmacherów jest oczywiście wyraźnym faworytem. Pozycję "AJ'a" w królewskiej dywizji ugruntowała efektowna i co najważniejsze zwycięska konfrontacja z Władimirem Kliczką z kwietnia tego roku. Na stadionie Wembley znokautował Ukraińca w 11. rundzie, po drodze samemu lądując na macie londyńskiego ringu.

- Po pojedynku z Kliczką chciałem jak najszybciej wrócić na ring i wiedzieć, co będzie dalej. Jeśli w walce z Pulewem będę musiał pójść na wojnę, jestem gotów udać się do okopów. Nie mogę potraktować go ulgowo, to dobry pięściarz - skomentował.

ZOBACZ WIDEO Burza po słowach Roberta Lewandowskiego. Co zrobić z Polakiem?

Komentarze (0)