Burza na Twitterze po walce Saul Alvarez - Giennadij Gołowkin. "To jakiś absurd!"

Getty Images / Na zdjęciu: Giennadij Gołowkin i Saul Alvarez po ostatnim gongu
Getty Images / Na zdjęciu: Giennadij Gołowkin i Saul Alvarez po ostatnim gongu

- To jakiś absurd - pisze po walce Saula Alvareza z Giennadijem Gołowkinem były mistrz wagi superciężkiej Lennox Lewis. Zawodnik MMA Conor McGregor nazywa boks "szaloną grą", a prezes PZPN Zbigniew Boniek wspomina o... zaletach systemu VAR.

Starcie Gołownika z Alvarezem zakończyło się remisem. Pojedynek dwóch znakomitych pięściarzy był niczym film kina akcji. I to najwyższej próby. Kibice oraz komentatorzy nie mają wątpliwości, że warto było zarwać noc, by obejrzeć to efektowne starcie.

Były reprezentant Anglii w piłce nożnej Gary Lineker na Twitterze domagał się nawet dogrywki oraz serii rzutów karnych.

Cieniem na znakomitej walce położył się werdykt sędziowski. I nie chodzi o sam remis, ale o sposób punktowania sobotnio-niedzielnego starcia przez panią Adalaidę Byrd.

Kiedy David Moretti wskazał nieznacznie na Gołowkina (115:113), a Don Trella postawił na remis (114:114), ona widziała pogrom. I "wypunktowała" miażdżące zwycięstwo Saula Alvareza (118:110).

Lewis werdykt nazywa "absurdalnym".

Obok niego głos w sprawie remisu zabrali też między innymi Irlandczyk McGregor oraz były mistrz wagi ciężkiej George Foreman.

ZOBACZ WIDEO Znakomity nokaut! Ten cios dokonał dzieła zniszczenia

Ten drugi słusznie zauważa, że tak naprawdę jedyną drogą do prawdziwego bokserskiego zwycięstwa jest nokaut.

Komentator i promotor bokserski Mateusz Borek nie ma wątpliwości, co do oceny poczynań sędzi Byrd.

Z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru werdykt komentuje prezes PZPN Zbigniew Boniek.

A wszystko z lekką nutą ironii podsumowuje dziennikarz WP SportoweFakty Piotr Jagiełło.

Komentarze (0)