Eleganckie zachowanie Murata Gassijewa. Rosjanin docenia Włodarczyka
Murat Gassijew po znokautowaniu Krzysztofa Włodarczyka przyznał, że docenia jego osiągnięcia w zawodowym boksie, a o wszystkim zadecydował idealnie wyprowadzony cios, nad którym pracował w trakcie obozu przygotowawczego.
A wspomniany trener opowiada za to o różnicy w ringowym obyciu, jaka dzieliła jego podopiecznego, a polskiego pretendenta. I przyznał, że już jakiś czas temu dostrzegł w nim cięższą wersję Giennadija Gołowkina - kazachskiego bombardiera, którego również szkoli.
- Ten młody człowiek (Gassijew) ma na koncie zaledwie 25 amatorskich walk. Teraz stoczył 25 bój na zawodowstwie. Włodarczyk miał więcej profesjonalnych pojedynków niż całe sportowe doświadczenie Gassijewa. Gdy przyszedł do mnie na salę treningową, mówiłem, że to będzie drugi Giennadij Gołowkin. Przepowiadałem, iż pewnego dnia stanie się wyjątkowym pięściarzem - ocenił ceniony w Stanach Zjednoczonych szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO Boks miłością Szymona Majewskiego. "Jak będę miał sześćdziesiątkę, to będę gotowy na walkę"