- Jak już mówiłem, to jest zwykły kondom. Dla mnie jest to spalona osoba, taki "Zimnoch 2" i koniec. Jak będzie tak gadał to złapię go gdzieś tam w Warszawie, będzie chciał walkę judo - MMA, to bardzo chętnie - powiedział Artur Szpilka w rozmowie z dziennikarzem z kanału na YouTube "InTheCagePL".
Bokser przyznał również, że wciąż przechodzi rehabilitację po zabiegu dłoni. Ma nadzieję, że w styczniu bądź lutym będzie mógł już trenować na pełnych obrotach, a walkę zapowiada na kwiecień-maj. Tymczasem w najbliższym czasie będzie przygotowywał się pod okiem Andrzeja Gmitruka.
- Zanim doszliśmy do porozumienia, odbyliśmy z trenerem Gmitrukiem szczerą rozmowę o wzajemnych oczekiwaniach, wyjaśniliśmy sobie wszystko i myślę, że obaj cieszymy się z tego, że będziemy mogli razem pracować. Potrzebowałem kogoś takiego, potrzebowałem mentora, który będzie dla mnie autorytetem. Do ustalenia pozostaje jeszcze miejsce naszych wspólnych treningów, ale to nie będzie wielki problem - skomentował Szpilka dla portalu ringpolska.pl.
ZOBACZ WIDEO: Zawodniczki pole dance odcinają się od klubów go-go. Duże perspektywy przed nowym sportem