[tag=18260]
Artur Szpilka[/tag] ciężko pracuje, aby jak najszybciej wrócić na szczyt w kategorii ciężkiej. Porażki z Deontayem Wilderem oraz Adamem Kownackim zachwiały jego reputacją. Dlatego pięściarz z Wieliczki w maju tego roku zmierzył się ze słabszym Dominickiem Aleksandrem Guinnem, którego pokonał jednogłośną decyzją sędziów.
Od dłuższego czasu mówiło się, że kolejnym rywalem "Szpili" będzie Mariusz Wach. Ostatnio jednak temat znacznie ucichł i polski hit stanął pod znakiem zapytania. Na razie wiadomo, kiedy i gdzie Szpilka stoczy kolejny pojedynek.
- Wracam na ring 10 listopada w Gliwicach. Nie powiem jeszcze z kim - przyznał w magazynie bokserskim w TVP Sport.
Dziwić mogą tajemnicze słowa na temat rywala, bo do tej pory sam otwarcie mówił o Wachu. Teraz woli poczekać na aż wszystko zostanie dopięte.
- Jest blisko, ale nic jeszcze nie jest oficjalne. Mogę zapewnić, że czuję się bardzo dobrze i przede wszystkim czuję się gotowy na powrót do naprawdę mocnych walk, do miejsca, w którym byłem - tłumaczy.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Drzyzga zdradził, o czym rozmawiał z rywalami przy siatce. "Dostaliśmy nowe wytyczne"