Wygląda na to, że już teraz poznaliśmy jeden z największych bokserskich hitów 2020 roku. Tyson Fury podczas spotkania z kibicami zdradził, że ma już zaklepaną walkę z Deontayem Wilderem. - Rewanż został potwierdzony i podpisany na 22 lutego - wyznał brytyjski pięściarz.
Wilder szydzi z rywala Fury'ego. "To był worek treningowy" >>
Fury walczył z Amerykaninem po raz pierwszy w grudniu ubiegłego roku. Fani zobaczyli niezwykle efektowne starcie, które decyzją sędziów zakończyło się remisem. Pewne było, że rewanż jest tylko kwestią czasu.
Szczególnie że obaj pięściarze regularnie zaczepiają się w mediach. 30-letni "Gypsy King" jest przekonany, że tym razem Wilder nie ma z nim żadnych szans.
- Tym razem nie będę poza ringiem przez trzy lata. Nie nadużywam też alkoholu. Znokautuję go - odgraża się Tyson.
Bezlitosny i efektowny Tyson Fury. Zobacz, jak rozprawił się ze Schwarzem (wideo) >>
Fury miał problemy po zwycięstwie z Władimirem Kliczką w 2015 roku. Rzeczywiście nie walczył trzy lata i dużo pił, ale do walki z Wilderem przystępował po dwóch zwycięstwach.
ZOBACZ WIDEO Walka Mariusza Wacha odwołana. "Jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa"