Brytyjczyk do ringu wszedł mocno wyluzowany, a w trakcie walki niemal bawił się z niepokonanym do tej pory Niemcem. W 2. rundzie serią ciosów podbródkowych zachwiał Tomem Schwarzem i doprowadził do liczenia.
Po wznowieniu walki Tyson Fury dopadł swojego rywala pod linami ringu, a wobec braku obrony ze strony Niemca, sędzia zdecydował się przerwać pojedynek.
Bezlitosny i efektowny Tyson Fury. Zobacz, jak rozprawił się ze Schwarzem (wideo)
Z rywala Fury'ego mocno szydzi Deontay Wilder, który w bokserskim środowisku jest znany z ostrych i szczerych wypowiedzi.
ZOBACZ WIDEO Euro U-21. Świetny mecz Żurkowskiego i Szymańskiego. "W przyszłości mogą być liderami pierwszej reprezentacji"
- To był dobry występ, tylko przeciwko komu? To nie był przecież trudny rywal. Schwarz wyprowadził chyba tylko cztery ciosy, był bardziej chodzącym workiem - powiedział Wilder, którego wypowiedzi cytuje serwis "bokser.org".
- Fury po prostu zrobił to, co powinien zrobić w konfrontacji z takim przeciwnikiem. Jego promotorzy próbują teraz opowiadać różne historie na potrzeby promocji, lecz prawda jest taka, że sobotni występ był dobry, nic więcej - podkreślił.
W 2020 roku ma dojść do rewanżowego starcia Fury'ego z Deontayem Wilderem. W pierwszej walce, w grudniu 2018 roku, sędziowie punktowi orzekli remis, a pas federacji WBC pozostał na biodrach Amerykanina.
Zobacz także: Andrzej Wasilewski o Briedisie: On jest kretynem, że w ogóle się do tego przyznał