Conor McGregor oraz 50 Cent zarzucili Floydowi Mayweatherowi brak pieniędzy, a były zawodnik UFC - Chael Sonnen, stwierdził nawet, że emerytowany "Money" jest całkowicie "spłukany" i potrzebuje kolejnej walki by na niej zarobić.
Mayweather jednak stanowczo zaprzeczył takim pogłoskom. Zawodnik, który znany jest z zamiłowania do chwalenia się swoim majątkiem, przekonuje, że podczas kariery zarobił ponad miliard dolarów, a aktualnie co miesiąc inkasuje siedmiocyfrowe sumy dzięki poczynionym inwestycjom.
- Nie monitoruję niczyich kieszeni. Czy czuję się dobrze? Oczywiście. Czy robię siedmiocyfrową kwotę każdego miesiąca? Oczywiście. Dzięki inteligentnym inwestycjom? Oczywiście - powiedział zawodnik w programie "FightHype".
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (online): walka, jakiej w Polsce nie było! "Uważają, że porywam się z motyką na słońce"
Portal "The Sun" informuje, że jednym ze sposobów inwestowania Mayweathera są nieruchomości. Serwis wymienia, że jest on w posiadaniu domu w Las Vegas wartego 8 milionów funtów, w Miami (6,2 miliona) oraz rezydencji w Beverly Hills (ponad 19 milionów).
Za samą tylko ostatnią walkę z Conorem McGregorem niepokonany Amerykanin miał zarobić nawet 300 milionów funtów.
Czytaj także:
MMA. Conor McGregor podziękował Tysonowi. Wierzy w wygraną z Mayweatherem Jr
MMA. UFC on ESPN 8. Wyniki ważenia. Krzysztof Jotko w limicie (wideo)