Boks. Suzuki Boxing Night II. Pewne zwycięstwo Mateusza Masternaka. Polak wygrał z Radczenką

Newspix / RADOSŁAW PIASECKI / 400mm / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu od lewej: Mateusz Masternak i Sergiej Radczenko
Newspix / RADOSŁAW PIASECKI / 400mm / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu od lewej: Mateusz Masternak i Sergiej Radczenko

W walce wieczoru podczas gali Suzuki Boxing Night II, Mateusz Masternak bez większych problemów pokonał na punkty Sergieja Radczenko. Pojedynek odbył się na zasadach boksu zawodowego, jednak nie będzie wliczany do rekordów zawodników.

W tym artykule dowiesz się o:

Pojedynek pomiędzy Mateuszem Masternakiem a Sergiejem Radczenko był głównym daniem podczas gali Suzuki Boxing Night II, która odbyła się w Kieleckim Centrum Kultury. Rywalizację przeprowadzono na dystansie ośmiu rund, na zasadach boksu zawodowego. Pojedynek nie był jednak liczony do oficjalnych rekordów zawodników.

Dobór rywala dla Mateusza Masternaka nie był przypadkowy. Radczenko już kilkukrotnie mierzył się z polskimi pięściarzami, w zdecydowanej większości sprawiając im spore problemy. W ostatniej walce przegrał on na punkty z Arturem Szpilką, co spotkało się ze sporym oburzeniem ze strony widzów.

Od samego początku Mateusz Masternak kontrolował wydarzenia w ringu. Polak wyprowadzał ciosy na dół, którymi starał się osłabić Ukraińca. Radczenko co jakiś czas odpowiadał pojedynczymi uderzeniami, na co jednak "Master" był świetnie przygotowany.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ewa Brodnicka zaimponowała fanom. Tak trenowała w siłowni

W boksie Masternaka przede wszystkim imponował luz, Polak świetnie różnicował siłę uderzeń, zmieniając również płaszczyzny swoich ciosów. Wraz z upływem rund Radczenko rozkręcał się, jednak to samo można powiedzieć o Masternaku, który umiejętnie boksował podwójnym i potrójnym lewym prostym.

W czwartej odsłonie obaj zawodnicy postawili na mocne wymiany ciosów, z których lepiej wychodził Masternak. To do Polaka należało za każdym razem ostatnie słowo, akcentując kombinacje ciosami na górę.

Ostatnie rundy również należały do bardzo dobrze przygotowanego tego wieczoru Masternaka, który starał się przełamać mocnymi uderzeniami gardę Ukraińca. Ostatecznie nie udało się Polakowi znokautować Radczenki i o wszystkim musieli zadecydować sędziowie.

Po ośmiu jednostronnych rundach, arbitrzy punktowali: 80-71, 79-72, 80-71, wszyscy dla Masternaka.

Zwycięstwo nad Sergiejem Radczenko podtrzymało aktywność sportową Mateusza Masternaka. Polak ponadto otrzymał godziwą gażę, jak za pojedynek nierankingowy. Wciąż nie wiadomo jednak, jaką ścieżkę dalszej kariery obierze "Master". Uczestniczy on bowiem w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Tokio, lecz nie wiadomo, kiedy zostanie on wznowiony.

Być może Masternak po przygodzie w boksie olimpijskim powróci do boksu zawodowego. Może mieć to związek z ponownym powołaniem do życia Wydziału Boksu Zawodowego, o którym poinformowały władze PZB.

W pozostałych walkach na gali Suzuki Boxing Night II swoje zwycięstwa w boksie olimpijskim odniósł m.in. Damian Durkacz, Oskar Safaryan, Sandra Drabik oraz Sandra Kruk.

Zobacz także: 
Sergiej Radczenko: Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony reakcją polskich kibiców
Przed pojedynkiem męża toczy swoją własną walkę. Zobacz piękną żonę Mateusza Masternaka

Komentarze (3)
avatar
Kurt Kobajn
27.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Że też Masternak zakończył karierę. 
avatar
Darek Pol
27.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawi mnie co "myśli" wiem, wiem ten klaun wogóle nie myśli ale załóżmy że "pierdzioch" Szpilki zrobi to za niego ....To co mówi tej kpinie pięściarstwa Szpilce??? Czytaj całość
avatar
Piotr Bagiński
27.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bo Masternak to nie byle Szpilka, a solidny pięściarz.