Tyson Fury i Anthony Joshua już podpisali kontrakty na pojedynek, choć mają jeszcze inne zobowiązania względem posiadanych tytułów. Pierwszy z nich nadal nie dogadał się z Deontayem Wilderem w kwestii ich trylogii, a "AJ" 12 grudnia zmierzy się w Londynie z Kubratem Pulewem.
- Myślę, że najłatwiejszym przeciwnikiem byłby Anthony Joshua tylko dlatego, że jest dla mnie szyty na miarę - powiedział Tyson Fury w rozmowie z "wowhydrate.com".
Sam Joshua również nie może doczekać się walki z 32-latkiem. Jest gotowy odrzucić inne lukratywne oferty, aby tylko doszło do jego pojedynku z Tysonem Furym na Wembley.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour). To było Rutkowski show podczas gali FEN 31. "To pstryczek dla niego. Szanujmy się!"
[b]
[/b]
- Musimy utrzymać ten sport przy życiu. Nie mam nic przeciwko, abyśmy ponownie wyszli do ringu - podkreśla Joshua, cytowany przez "Daily Mirror".
Co ciekawe, organizatorzy chcieliby, aby ta walka odbyła się z udziałem publiczności. Wielka Brytania jako pierwszy kraj na świecie dopuściła w środę do użycia opracowaną przez firmy Pfizer i BioNTech szczepionkę przeciw koronawirusowi.
Zobacz także: Mike Tyson - Roy Jones Jr. Znakomita sprzedaż PPV. To najlepszy wynik w tym roku
Zobacz także: KSW 57. Kacper Koziorzębski zmierzy się z Marcinem Krakowiakiem