Boks. "Podpisz kontrakt i wejdź do ringu". Holyfield zachęca Tysona do trzeciej walki

Mike Tyson udanie powrócił do ringu po 15 latach przerwy. W pokazowym pojedynku w Los Angeles 54-latek zremisował z Royem Jonesem Juniorem. Jego kolejnym rywalem może być Evander Holydield. - Tyson, jestem gotowy - mówi pogromca "Bestii".

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Evander Holyfield Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Evander Holyfield
Tyson tuż po walce z Jonesem Juniorem zapowiedział, że w kolejnym pojedynku chciałby zmierzyć się z Evanderem Holyfieldem. Poprzednie dwa starcia pomiędzy tymi bokserami na stałe zapisały się w historii boksu.

Holyfield pokonał Tysona w 1996 roku. Rok później, w pojedynku rewanżowym, najmłodszy mistrz świata w historii wagi ciężkiej odgryzł rywalowi kawałek ucha i został zdyskwalifikowany.

- Może Evander musi ze mną porozmawiać, ponieważ za każdym razem, gdy moi partnerzy biznesowi rozmawiają z jego partnerami biznesowymi, nie wychodzi to za dobrze - powiedział Mike Tyson (czytaj więcej >>>).

ZOBACZ WIDEO: Zobacz ciężki nokaut na Danielu Omielańczuku! Polak stracił przytomność na gali ACA 114 w Łodzi

Na słowa "Bestii" błyskawicznie zareagował Holyfield. "The Real Deal" twierdzi nawet, że to on wyszedł z inicjatywą pojedynku pokazowego z Tysonem.

- Roy Jones był dobrym przeciwnikiem na przetarcie dla Mike'a - powiedział Holyfield. - Walka ze mną byłaby jednak wydarzeniem globalnym. Jedyną walką, jaką wszyscy chcieliby zobaczyć, jest walka między nami. Nie ma absolutnie żadnego powodu, dla którego nie mielibyśmy tego robić - powiedział 58-letni Holyfield, cytowany przez "BoxingScene".

- Nie ma już żadnych wymówek. To walka, która musi się wydarzyć. W sobotę wieczorem powiedziałeś, że jesteś gotowy, aby ze mną walczyć, więc podpisz kontrakt i wejdź do ringu. Tyson, jestem gotowy - dodał były mistrz świata w wadze ciężkiej.

Evander Holyfield ostatnią walkę stoczył w maju 2011 roku w Kopenhadze, gdzie pokonał na punkty Briana Nielsena.

Czytaj także:
Mike Tyson - Roy Jones Jr. "Bestia" z zakazem nokautowania. Powrót na specjalnych zasadach
Roy Jones jr - Mike Tyson. Remis w walce legend. Dali z siebie wszystko

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×