"Liczę na szybki kontakt. Pozdrawiam". Kuriozalny wpis polskiego sportowca

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Maciej Sulęcki
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Maciej Sulęcki

To się nie mieści w głowie. Były międzynarodowy mistrz federacji WBO zwrócił się do swojego promotora. Nie byłoby nic w tym dziwnego, gdyby nie zrobił tego... publicznie. Na Twitterze.

Maciej Sulęcki 19 czerwca 2021 roku ma stoczyć walkę w Stanach Zjednoczonych. Rywal? Jaime Munguia (TUTAJ znajdziesz więcej szczegółów >>). Były międzynarodowy mistrz WBO w wadze średniej nie walczył od końca sierpnia zeszłego roku, kiedy to w Suwałkach pokonał Sashą Yengoyana.

Promotor Sulęckiego - Andrzej Wasilewski - wielokrotnie powtarzał, że jeżeli polski pięściarz wygra z Munguią, to znów stanie przed szansą wywalczenia pasa mistrza świata. Znów, bo przecież dwa lata temu właśnie o to walczył z Demetriusem Andrade. I ten pojedynek przegrał.

Jak będzie teraz? Wykorzysta kolejną szansę? Na razie o tym nie myśli. Wielokrotnie we wpisach na swoich profilach społecznościowych dawał upust złości. Bowiem walka w USA zbliża się milowymi krokami (to już niewiele ponad miesiąc), a on nadal nie zna dokładnego planu organizacyjnego.

ZOBACZ WIDEO: Joanna Jędrzejczyk o Janie Błachowiczu: Sukces rodzi sukces

W czwartek znów dał upust złości. Otóż próbował się dodzwonić do swojego promotora i kiedy ten nie odebrał telefonu... Sulęcki napisał m.in. na Twitterze: "Szanujmy się, niech pan nie ignoruje moich smsów i telefonów".

Oto cały wpis:

To kuriozalna sytuacja, kiedy sportowiec zwraca się w ten sposób do swojego promotora/menedżera i to jeszcze publicznie. Słowa Sulęckiego mogli (i zapewne o to chodziło) przeczytać kibice. Bez żadnego problemu.

Na słowa pięściarza zareagował Wasilewski. Jak? Odpisał na Twitterze, a jakże! "To w gorącej wodzie kąpane. Odezwałem się w ciagu 1,5 godz. od nieodebranego połączenia" - napisał.

Nie wiadomo, w jakiej sprawie Sulęcki chciał rozmawiać z menedżerem. Można tylko przypuszczać, że chodziło o czerwcową walkę. Oby wszystkie sprawy zostały zapięte na ostatni guzik. Polski boks potrzebuje dobrych walk.

Czytaj także: "Nie jestem prostytutką". Maciej Sulęcki zabrał głos po odwołaniu ważnej walki >>

Źródło artykułu: