Brat mera Kijowa opuścił Ukrainę. Oto powód

Getty Images / Na zdjęciu: Władimir Kliczko
Getty Images / Na zdjęciu: Władimir Kliczko

Witalij Kliczko przekazał w czwartek ważną wiadomość. Były mistrz świata wagi ciężkiej poinformował, że jego brat Władimir - również były znakomity pięściarz - wyruszył do Niemiec, aby spotkać się z tamtejszymi politykami.

W tym artykule dowiesz się o:

Władimir i Witalij Kliczko są byłymi mistrzami świata wagi ciężkiej. Przez wiele lat dominowali w królewskiej kategorii. Od ponad miesiąca byli sportowcy czynnie pomagają Ukrainie w walce przeciwko rosyjskiemu agresorowi.

W czwartek przyszła pora na kolejny, ważny krok. Władimir Kliczko wraz z ukraińską delegacją pojechał na spotkanie do Niemiec z tamtejszymi politykami.

Poinformował o tym mer Kijowa, jego brat Witalij za pomocą mediów społecznościowych. "Dziś bardzo ważne jest zjednoczenie wszystkich sił - zarówno na Ukrainie, jak i umocnienie pozycji i działań naszych krajów partnerskich" - napisał na Twitterze.

"Władimir wyjechał z delegacją z Ukrainy na spotkanie do Niemiec" - dodał. Mają tam odbyć się rozmowy z wysokimi rangą politykami w celu udzielenia wsparcia politycznego Ukrainie, a także pomocy gospodarczej, humanitarnej i wojskowej.

Mimo wojny bracia Kliczko jak na byłych mistrzów świata przystało, cały czas monitorują także sprawy związane ze sportem. W ostatnim czasie doradzili Ołeksandrowi Usykowi, aby ten zawalczył z Anthonym Joshuą w rewanżowym starciu o pasy WBA, WBO, IBF i IBO wagi ciężkiej.

Ich zdaniem będzie to ważne przesłanie dla całego świata, a co więcej świetna okazja, aby w taki sposób pomóc ojczyźnie.

- Są tego plusy i minusy, jest to trudna decyzja dla Ołeksandra, ale wciągnięcie na maszt ukraińskiej flagi, odegranie hymnu i jeden z największych ambasadorów kraju na świecie z odpowiednim nastawieniem, powinny zadziałać pozytywnie - mówił mer Kijowa na łamach brytyjskiego "The Telegraph".

Zobacz też:
Padło nazwisko. Z nim może zawalczyć Szpilka w MMA. "Coś się dzieje"
Dramat ukraińskiego gwiazdora. Rosjanie są już w jego domu

Źródło artykułu: