Relacja na żywo
Mariusz Wach podzielił los Gołoty, Sosnowskiego i Adamka. Siódme polskie podejście do mistrzostwa świata wagi ciężkiej niestety nieudane. Na tym kończymy relację LIVE.
Michael Buffer odczytał werdykt sędziów, co było tylko formalnością. Jednogłośne zwycięstwo czempiona.
KONIEC. Jedyna dobra wiadomość jest taka, że Wach wytrwał do ostatniego gongu. To duży wyczyn, bowiem dotąd Ukrainiec wygrał przed czasem aż 86 procent swoich walk.
Kliczko na macie, niestety nie po ciosie, a po tym jak Polak go tam ściągnął.
Wach nieco odważniejszy na początku ostatniej rundy. Kliczko jednak wciąż kontruje.
Przed nami XII runda. Wach ma jeszcze resztki sił, czy one wystarczą, by podjąć ostatnią próbę ataku?
XI runda. Polak ma tytanową szczękę, przyjmuje ogrom ciosów, niestety nie potrafi się odgryźć.
Kliczko ma jeszcze dwie rundy, by wygrać przed czasem. Na punkty prowadzi bezdyskusyjnie.
Kliczko nie forsuje tempa, a Polak jeszcze rozpaczliwie próbuje go trafić. X runda przebiega bez większych spięć.
Wach przetrwał największy kryzys i chyba złapał drugi oddech. Nie zmienia to jednak faktu, że liczenie na zwycięstwo Polaka przypomina oczekiwanie na cud. Przed nami X runda.
IX runda nie różni się zasadniczo od poprzedniej, tyle że Ukrainiec zwolnił tempo. Wach trzyma gardę, ale nie jest w stanie groźnie zaatakować.
Pod koniec VIII rundy Kliczko spuścił z tonu, ale Wach jest niesamowicie zmęczony.
Wściekłe ataki Kliczki, aplauz na widowni, Wach pływa po ringu...
Na początku VIII rundy Kliczko ustawił Polaka pod linami i chyba zaczyna egzekucję...
Kliczko zbyt łatwo przebija się przez gardę Polaka i w VII rundzie wyprowadził mnóstwo czystych szybkich ciosów. Pretendenta ratuje tylko twarda szczęka.
VII runda. Seria dwóch prostych wstrząsnęła Wachem, na szczęście Polak ma twardą szczękę.
Wach musi znaleźć sposób na ominięcie lewej ręki Kliczki. Tylko wówczas będzie w stanie sprawić mu kłopoty. Dopóki boksuje na dystans, zbiera mnóstwo ciosów kontrujących.
VI runda niestety nie przebiegła po myśli Polaka. Nie ponowił ataku, a kilka razy dał się boleśnie trafić.
Cóż za atak Polaka! Niesamowita seria na koniec V rundy! Kliczko był bliski wylądowania na deskach, ale wszystko przerwał gong. Wach chyba wreszcie uwierzył w siebie.
Co jakiś czas Wach pozwala się czysto trafić, a to go straszliwie osłabia. Kliczko boksuje z niesamowitą konsekwencją.
Zaczynamy V rundę. Skrócenie dystansu - to główne zadanie Wacha i jedyny sposób na dobranie się do Kliczki.
Wach dąży do zwarcia, próbuje skrócić dystans. To dobra taktyka, bo w ten sposób udaje mu się unikać kontr przeciwnika. Na punkty jednak zdecydowanie prowadzi czempion.
Polak upomniany przez sędziego za cios w tył głowy.
Wach przyczajony i spięty, boi się odkryć, bo skutki mogłyby być fatalne.
Koniec III rundy. Wach próbował ciosów na korpus, ale nic znaczącego w ten sposób nie osiągnął. Kliczko jest niesamowicie konsekwentny, nie podpala się, kontroluje ringowe wydarzenia i bezlitośnie kontruje przy każdej próbie "Wikinga".
Kliczko nie uderza z pełną siłą, ale za to regularnie. Wach ma kłopot ze skuteczną odpowiedzią.
Na początku III rundy Wach chyba wreszcie złapał trochę luzu, lepiej balansuje ciałem. Kliczko jednak nie daje mu ani sekundy odpoczynku.
II runda też dla Kliczki, choć Polak wypadł już lepiej. Przy próbie wyprowadzania ciosów często przecinał powietrze, ale udało mu się nieco zniwelować przewagę rywala.
Krótka przerwa pod koniec II rundy, Wach zgubił ochraniacz na zęby.
Szczęka Wacha wygląda na dość twardą, ale Kliczko nie daje mu chwili wytchnienia.
Początek II rundy dynamiczny, Kliczko ruszył wściekle na Polaka, ale ten zdołał się odgryźć, choć zbyt chaotycznie.
I runda dla Kliczki. Polak zaczął odważnie, ale szybko został sprowadzony na ziemię ciosami kontrującymi. Przyjął kilka prostych, na szczęście nie były one do końca czyste i nie wyrządziły mu wielkiej krzywdy. Na razie Wach nie wykorzystuje dużego zasięgu ramion, jest nieco spięty.
Walka rozpoczęta!
Sędzią ringowym jest Eddie Cotton, a punktować będą: Adalaide Byrd, Michael Ancona i Pasquale Procopio. Pojedynek zakontrakowano na 12 rund.
Jeszcze tylko hymny narodowe i zacznie się batalia o cztery pasy mistrza świata: WBO, IBF, WBA oraz IBO.
Czas na Władimira Kliczkę! Aplauz na widowni dużo większy niż przy wejściu Polaka, ale to akurat nic dziwnego. Ukrainiec od lat jest ulubieńcem publiczności za naszą zachodnią granicą.
Do ringu zmierza już Mariusz Wach! Na uszach ma słuchawki, a z wyrazu twarzy trudno wyczytać jak znosi presję.
Na ringu jest już legendarny Michael Buffer, który zapowiedział Sylvestra Stallone. Wejściu aktora towarzyszył spory aplauz widowni.
W hali O2 World w Hamburgu rozbrzmiewa utwór "Eye of tiger". Wciąż trwa część artystyczna. Na wyjście obu pięściarzy musimy jeszcze trochę poczekać.
W Hamburgu zaczyna się powoli ceremonia poprzedzająca główne wydarzenie wieczoru. Jak zwykle towarzyszy jej duży rozmach.
Krzysztof Włodarczyk, oceniając szanse Wacha, zwrócił uwagę na aspekt psychologiczny.
Rzadko spotykane rozstrzygnięcie w walce Rafała Jackiewicza z Rickiem Goddingiem. Remis po zaciętych dziesięciu rundach.
Gdyby o wyniku walki decydowały liczby w zakładach bukmacherskich, szanse Mariusza Wacha byłyby niemal zerowe.
Jak się okazuje, przygotowanie formy do wielkiego wyzwania pięściarskiego wymaga nie lada poświęceń...
Ceremonii ważenia towarzyszyło bardzo duże zainteresowanie.
Podczas piątkowego ważenia Mariusz Wach okazał się nieco cięższy od swojego oponenta.
Władimir Kliczko jest absolutnym faworytem starcia z Polakiem, ale warto pamiętać, że w przeciwieństwie do swojego starszego brata, kilka razy leżał na deskach. Ostatnim pięściarzem, który znokautował Ukraińca był Lamon Brewster (były mistrz świata WBO) - w Polsce znany głównie z szybkiego zwycięstwa nad Andrzejem Gołotą.
Jeśli Mariusz Wach sprawi dzisiaj sensację, to przejdzie do historii boksu zawodowego. Zostanie pierwszym polskim czempionem królewskiej kategorii.
Dotąd polskimi pretendentami do mistrzostwa świata wagi ciężkiej byli: Andrzej Gołota, Albert Sosnowski i Tomasz Adamek. Ten pierwszy zaliczył aż cztery podejścia, ale nie udało mu się zrealizować celu, choć zdaniem obserwatorów dwukrotnie został skrzywdzony. Dotyczy to starć z Chrisem Byrdem i Johnem Ruizem. Oba miały miejsce w 2004 r. Z kolei "Dragon" i "Góral" nie mieli żadnych szans. Ich potyczki z Witalijem Kliczko kończyły się gładkimi zwycięstwami mistrza.
W trzeciej konfrontacji Polacy nie boksowali. Naprzeciw siebie (kategoria junior ciężka) stanęli Rahim Czakijew i Andres Taylor. Walka została stoczona na pełnym dystansie, ale do niespodzianki nie doszło. Faworyzowany Rosjanin zwyciężył jednogłośnie na punkty.
A Wy na kogo postawiliście przed dzisiejszym pojedynkiem?
Więcej śmiesznych obrazków i filmików, nie tylko bokserskich, na SportowyBar.pl.
Tuż po godzinie 20.00 na ring wyszli Tony Harrison i Daniel Urbański. Tym razem tak dobrze już nie było i reprezentant naszego kraju uległ Amerykaninowi jednogłośnie na punkty.
Gala trwa od ponad dwóch godzin. Mariusz Wach nie jest jedynym Polakiem, który zaprezentuje się na ringu w Hamburgu. Na początek szybkie zwycięstwo odniósł Patryk Szymański, który już w 1. rundzie pokonał Saida Harkimova. Dla naszego reprezentanta był to czwarty triumf w zawodowej karierze.