Wielki dzień Mariusza Wacha! Doczekamy się pierwszego mistrza świata wagi ciężkiej?

Mariusz Wach to kolejny kandydat do zdetronizowania Władimira Kliczki. Polak nie uchodzi za faworyta, ale pod pewnymi względami jest dla Ukraińca rywalem szczególnym.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów naprzeciw czempiona stanie zawodnik, który jest od niego wyższy (różnica wynosi 4 cm) i ma nieco lepszy zasięg ramion (o 2 cm). Do tej pory Władimir Kliczko boksował z pięściarzami o gorszych warunkach fizycznych, przez co łatwiej mu było toczyć rywalizację według własnego planu. Udawało mu się wydystansować niemal każdego przeciwnika i dzięki temu zabójczo kontrować.

Z Mariuszem Wachem - przynajmniej w teorii - tak gładko pójść nie powinno. "Wiking", mimo że dysponuje dużo mniejszym doświadczeniem (stoczył tylko 27 zawodowych walk przy 61 oponenta), zanotował ostatnio spory postęp. Od ponad dwóch lat trenuje w Stanach Zjednoczonych. W tym czasie odbył pięć pojedynków i wszystkie wygrał przed czasem. Efektownie znokautował m. in. Kevina McBride'a, z którym problemy miał Tomasz Adamek ("Góral" wygrał na punkty po 12-rundowej batalii).

Co oprócz liczb może być atutem Wacha? Z pewnością siła ciosu. Nasz reprezentant jest w stanie zwyciężyć dzięki jednemu potężnemu uderzeniu, a to może mieć w sobotę niebagatelne znaczenie. Kliczko broni się bardzo mądrze i z pewnością Polak nie będzie miał wielu okazji, by go czysto trafić. Jeśli jednak dopnie swego, to czempion może mieć kłopoty. Nie jest tajemnicą, że szczęka Ukraińca do najtwardszych nie należy. Sęk w tym, że trudno się do niej dobrać. W przeszłości udało się to tylko trzem bokserom: Rossowi Purritty'emu, Corrie Sandersowi i Lamonowi Brewsterowi.

Mariusz Wach: Bez seksu aż do walki Najefektowniej zwyciężył Sanders, który zdemolował Kliczkę już po dwóch rundach. Ostatnim pogromcą mistrza był natomiast Brewster. Czy "Wiking" może doprowadzić do powtórki? Jego zadanie będzie dużo trudniejsze, gdyż Ukrainiec od tamtych spektakularnych porażek boksuje dużo ostrożniej. Dysponuje bardzo szczelną obroną i nastawia się na ciosy kontrujące, które sieją spustoszenie u każdego przeciwnika.

Innym ważnym atutem Kliczki jest technika. Nie ma co ukrywać, że pod tym względem czempion jest lepszy od pretendenta. Wynika to poniekąd z jego rekordu. Na zawodowym ringu pojawiał się już 61 razy i miał wielu solidnych przeciwników. Wach natomiast boksował tylko 27-krotnie, a w jego metryce próżno szukać głośnych nazwisk.

Siła ciosu, warunki fizyczne - to główne atuty polskiego pięściarza. Czy to wystarczy na pokonanie dominatora wagi ciężkiej? Z pewnością dużą rolę odegra też psychika. Pod tym względem przewagę ma mistrz. Pretendent absolutnie nie może wejść do ringu spięty, bo to byłby pierwszy krok do gładkiej porażki. Powodów do strachu nie ma jednak tak wiele. Warto pamiętać, że aby poważniej zaatakować Wacha, Kliczko będzie musiał wejść w jego pole rażenia, a tu nasz pięściarz ma sporo do ugrania. W sobotni wieczór przekonamy się czy podoła wyzwaniu. Stawka jest ogromna, bo do zgarnięcia są aż cztery pasy: WBA, IBF, WBO oraz IBO.

Władimir Kliczko Mariusz Wach
wiek 36 32
początek zawodowej kariery 16.11.1996 29.04.2005
wzrost 198 202
waga 112,0 113,8
zasięg ramion 206 208
bilans 58-3, 50 KO 27-0, 15 KO
procent wygranych przed czasem 86 56

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×