- To był bardzo trudny pojedynek. Dostałem bombę, ale wiedziałem, że przetrwam. Teraz boli mnie ząb. To był najmocniejszy cios, który otrzymałem w karierze. Mój minus to to, że mam głowę zadartą wysoko. Najważniejsze jest zwycięstwo. Jest 9:0 i lecimy do przodu. - mówił Tomasz Nowicki.