KBN 15. Pogromca Szpilki nie owija w bawełnę. Różański: Ma, co chciał. Ubliżał mi przy mojej dziewczynie

- Ma, co chciał. Cwaniakował, cwaniakował... Ubliżał mi przy mojej dziewczynie. Każdy zna zasady. Tak się nie robi - mówi Łukasz Różański po wygranej z Arturem Szpilką na gali Knockout Boxing Night 15 w Rzeszowie. Po walce "Szpila" próbował podać rękę przeciwnikowi, a ten nie był zainteresowany. - Nie mamy o czym mówić - mówi Różański. - Byłem zdenerwowany całą sytuacją przed walką. Chciałem zrobić, co trzeba jak najszybciej. Niepotrzebnie. Podpaliłem się, złapał mnie na kontrę. Szkolny błąd - ocenił.

Komentarze (9)
avatar
Mateusz Franiak
31.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
0ten Szpilka leży na deskach po kazdym strzale obojetnie kto go trafi. 
avatar
Jerzy Wilski
31.05.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szpilka lubi i umie się bić - ale o boksie pojęcia nigdy nie miał i nie ma - załatwia go każdy zawodowy bokser 
avatar
Ander
31.05.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Coraz częściej Szpilka kończy bijatykę na deskach. Czas kończyć pseudo karierę... 
avatar
Mercier Skuter
31.05.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mordobicie na najwyższym pionie 
avatar
Adela Rozen
31.05.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kolejny poziom walki z pod remizy...,ale to i tak zostanie największym sukcesem Różańskiego który jest kolejnym co dobrze poobijał cwaniaka z celi...